Witam i ja wieczorkiem
Dziękujemy tatusiu za zdjęcie. Śliczny synuś. Jak ja wam zazdroszczę
kurcze że to trzeba się tyle nacierpieć by mieć takie szczęście
Emilia to dobrze ze już lepiej się czujesz.
Tą
Wiolą to się martwię, nie ma nikt do niej numeru?
Aniu nie denerwuj się nam. Mam nadzieję że się ułoży z mężem.
Markotka mój M to tak jak twój jak by miał coś 2 razy robić to by go szlak trafił.
Motylku to trochę szkoda, bo mały śpi a męża nie ma.
Ja mojej robię jeść i mykam spać. Małej dziś w nocy śniło się że ma bzi-bzi w brzuchu i co chwilę mi się budziła z płaczem.
Do jutra dziewczyny.