Martalka ale mnie zaszokowałaś tym wyjazdem. A czy już w tym roku emigrujecie?
Mnie sie marzą Niemcy
uwielbiam to państwo i debatujemy jak na razie o wyjeździe. W moim zawodzie żaden problem tam z pracą ale my jesteśmy cholernie rodzinni i to nas zatrzymuje jak na razie. Pozyjemy zobaczymy ;)
Moje dziecię co raz krócej śpi 1,5 godziny raz dziennie ;) to się juz chyba nie zmieni.
Robię dzisiaj na kolację bakłażana zapiekanego z pomidorami i serem....
[ Dodano: 2011-05-06, 02:25 ]
Mnie sie marzą Niemcy
uwielbiam to państwo i debatujemy jak na razie o wyjeździe. W moim zawodzie żaden problem tam z pracą ale my jesteśmy cholernie rodzinni i to nas zatrzymuje jak na razie. Pozyjemy zobaczymy ;)Moje dziecię co raz krócej śpi
1,5 godziny raz dziennie ;) to się juz chyba nie zmieni.Robię dzisiaj na kolację bakłażana zapiekanego z pomidorami i serem....
[ Dodano: 2011-05-06, 02:25 ]
Samanta, mój mąż jedzie już za tydzień 
My dojedziemy jak się tam urządzi (oby jak najszybciej, jednak trzyma nas zakonczenie roku Bartka, więc pewnie lipiec wchodzi w grę)...
My sami jesteśmy jeszcze w szoku. To była koszmarnie ciężka decyzja. Zostawić wszystko, wszystkich i jechać? Co ze szkołą/przedszkolem :) same wątpliwości.
No, ale stwierdzilismy, że drugi raz taka oferta się nie trafi (mąż ma pracę w swoim zawodzie), że dzieci na pewno na tym zyskają, my też.
Moi rodzice będą do nas latać, my do nich. Świat ostatnimi laty bardzo zmalał.
Tibby, ja byłam zafascynowana Londynem jak jeszcze za czasów liceum pojechałam zwiedzać. Po kilku latach (na studiach) byłam tam pracować- i znielubiłam to miasto.
raz, że nie lubię takich molochów. Dwa, jest brudne, tłoczne.
Sęk w tym, że najpierw praca M miała byz w okolicach Manchesteru w jakiejś mniejszej miejscowości, potem jednak padlo na Londyn, i była już wtedy krótka decyzja...
Mieściny angielskie są fajne, klimatyczne i... przynajmniej jest większe prawdopodobieństwo spotkania rodowitego anglika
niż w wymieszanym Londynie
[ Dodano: 2011-05-06, 08:30 ]
Ale LAURA fajna!! I zmieniła się chyba :D
My dojedziemy jak się tam urządzi (oby jak najszybciej, jednak trzyma nas zakonczenie roku Bartka, więc pewnie lipiec wchodzi w grę)...My sami jesteśmy jeszcze w szoku. To była koszmarnie ciężka decyzja. Zostawić wszystko, wszystkich i jechać? Co ze szkołą/przedszkolem :) same wątpliwości.
No, ale stwierdzilismy, że drugi raz taka oferta się nie trafi (mąż ma pracę w swoim zawodzie), że dzieci na pewno na tym zyskają, my też.
Moi rodzice będą do nas latać, my do nich. Świat ostatnimi laty bardzo zmalał.
Tibby, ja byłam zafascynowana Londynem jak jeszcze za czasów liceum pojechałam zwiedzać. Po kilku latach (na studiach) byłam tam pracować- i znielubiłam to miasto.
raz, że nie lubię takich molochów. Dwa, jest brudne, tłoczne.
Sęk w tym, że najpierw praca M miała byz w okolicach Manchesteru w jakiejś mniejszej miejscowości, potem jednak padlo na Londyn, i była już wtedy krótka decyzja...
Mieściny angielskie są fajne, klimatyczne i... przynajmniej jest większe prawdopodobieństwo spotkania rodowitego anglika
niż w wymieszanym Londynie [ Dodano: 2011-05-06, 08:30 ]
Ale LAURA fajna!! I zmieniła się chyba :D
Martalka, cieszę się razem z Wami! I oby Wam się powodziło w tym Londynie. Na pewno wiele zyskacie 
Samanta, mnie też się wydaje że Laura troche się zmieniła. Ładna dziewczynka i chyba bardziej podobna do Ciebie
My fajnie spędziliśmy weekend majowy w świętokrzyskim - w uroczych okolicach i w cudnym towarzystwie. Już mi się tęskni spowrotem... Później będą foteczki :)
Samanta, mnie też się wydaje że Laura troche się zmieniła. Ładna dziewczynka i chyba bardziej podobna do Ciebie
My fajnie spędziliśmy weekend majowy w świętokrzyskim - w uroczych okolicach i w cudnym towarzystwie. Już mi się tęskni spowrotem... Później będą foteczki :)
Bardzo proszę
Oto dostarczyciele najcudowniejszych uczuć:
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
A tu kochani Tatusiowie
Uploaded with ImageShack.us
A kto tutaj jest, poznajecie?
Uploaded with ImageShack.us
Oto dostarczyciele najcudowniejszych uczuć:
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
A tu kochani Tatusiowie
Uploaded with ImageShack.us
A kto tutaj jest, poznajecie?
Uploaded with ImageShack.us
HELLO:)
Martalka, fajnie, że szykują się u Was pozytywne zmiany! No to rzeczywiście szok, taki wyjazd! Ale dacie sobie radę! Teraz loty tanie jak barszcz, więc w każdej niemal chwili można się z rodziną spotykać.
My póki co myślimy o kupnie działki pod Krakowem
Tibby przystojniak z tego naszego pierwszego Roczniaka!
Samanta, Waszego zdjątka nie widzę niestety...
Juluś, aż mi się łezka w oku zakręciła na nasze foteczki
Nasz weekend majowy w świętokrzyskim absolutnie udany i cudny! To ja dorzucam kolejne foteczki
Nasze cudowne Bączki:)))))
Nasi kochani CHUSTO-Tatusiowie:)
I mamusie:D
Jul&Kar:*
I cała zgrana ekipa:*
Martalka, fajnie, że szykują się u Was pozytywne zmiany!
No to rzeczywiście szok, taki wyjazd! Ale dacie sobie radę! Teraz loty tanie jak barszcz, więc w każdej niemal chwili można się z rodziną spotykać.My póki co myślimy o kupnie działki pod Krakowem
Tibby przystojniak z tego naszego pierwszego Roczniaka!
Samanta, Waszego zdjątka nie widzę niestety...
Juluś, aż mi się łezka w oku zakręciła na nasze foteczki
Nasz weekend majowy w świętokrzyskim absolutnie udany i cudny!
To ja dorzucam kolejne foteczki Nasze cudowne Bączki:)))))
Nasi kochani CHUSTO-Tatusiowie:)
I mamusie:D
Jul&Kar:*
I cała zgrana ekipa:*
Wróć do „Noworodki i niemowlęta”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość