czesc
i my sie malo pojawiamy....
ale tez mniej w domu jestesmy. a wieczorami t szybko kapanie dzieci karmienie i potem chwila luzu na czytanie a mniej czasu na pisanie hehe i zasypiam...
dzis sie nalatalam po sklepach
a ze z przygodami jak to w pt ostatnio miewam to oczywiscie wydluzylo sie w czasie wszystko ale spoko
zalatwilam wszystko
zapisalam tez Leonka do przedszkola muzycznego. mieszczacego sie w szkole muzycznej; to zajecia raz w tyg. ale poczatki... a on bardzo chce grac na instrumentach
co chwile na innych hehe
obecnie perkusja hehe
zakupilam tez prezent na ur 6latka
jutro jedziemy na caly weekend do znajomych z tej okazji
wiec fajnie
cala moja trojka juz spi
a ja jutro rano bede z nimi sama bo adam pracuje, odrabia miniony poniedzialek
ale pewnie szybko wroci uff
no ale zawsze to wygpda ze nie trzeba po 8 z domu wybiegac do Pkola hehe
co do wprowadzania pokarmow stalych to powiem szczerze ze strasznie szybko niektore dziewczyny zaczynaja, jak dla mnie
mnie sie nie spieszy...
olaf dopiero 4 mies jutro skonczy
i jesli wytrwa na moim mleku do lipca to nie dostanie nic nowego...
ale czy wytrwamy?
na razie mielismy jedna akcje 2 dni temu wieczorem
pojadl moich cyckow i zaczal sie placz.. dlugi zalosny...
adam polecial do sklepu po bebilon. ipierwszy raz olaf wypil cos innego niz mamine mleko
dorwal sie lapczywie i 80ml wyciagnal
i od tamtego czasu cisza
nie bylo wiecej potrzeby
wiec znow tylko piers...
nadal przybiera za malo
ostatnio wyszlo 60g na tydzien
ale on jest tak pogodny wesoly dobrze spi i w ogole. kupki codziennie. czesto moczy pieluchy
wiec pediatra stwierdzila ze nie bedziemy go meczyc ani szukac chorob na sile
taki typ i juz
zeby tylko za 2 mies podwoil wage urodzeniowa
ale powinien...
w nast weekend jade do poznania
kawal drogi od nas na podkarpaciu
ale odwiedzamy b chorego wujka
brat mojego taty. ma nieuleczalnego nowotwora zoladka. dowiedzial sie niedawno i juz bylo za poznoo
wujek odwiedzal tate podczass jego choorby
byl z nim w dni smierci.
wspieral mame
jesli nie pojedziemy to pewnie nigdy go juz zywego nie zobaczymy..
takie jest zycie
okrutne i nie[rzewidywalne.. ehhh
zabieram olafa z racji karmienia piersia
i jakos trase z siostrami podzielimy i damy rade
poza tym planuje wakacje z dziecmi co by w bloku nie siedziec..
adam ma mizerne szanse na urlop w lecie.. i to zaraz po umowie
juz mi sie chce lata ehhhh
poza tym nie wiem co wiecej
wszystko b dobrze u nas
dzieci caly czas zdrowe wesole...
mi czas leci jak szalony
jak pierwsza czesc dnia mam w miare spokojna. tak druga w biegu i w terenie...
nasze swieta wielkanocne
Uploaded with
ImageShack.us
Uploaded with
ImageShack.us
Uploaded with
ImageShack.us
Uploaded with
ImageShack.us
Uploaded with
ImageShack.us
Uploaded with
ImageShack.us
Uploaded with
ImageShack.us
Uploaded with
ImageShack.us
Uploaded with
ImageShack.us
http://imageshack.us/content_round.php? ... ad&newlp=1
Uploaded with
ImageShack.us
Uploaded with
ImageShack.us
Uploaded with
ImageShack.us
Uploaded with
ImageShack.us
Uploaded with
ImageShack.us
Uploaded with
ImageShack.us
Uploaded with
ImageShack.us
Uploaded with
ImageShack.us
Uploaded with
ImageShack.us
Uploaded with
ImageShack.us
sory za nawal!! ale u nas duzo tych zdjec sie naprodukowalo
musze jeszcze zgrac z dlugiego weekendu
bo te sa sprzed 2 tyg jeszcze
buziaki