och, ja mam dokładnie tak samo ciacha i inne słodycze, jak normalnie tego nie jem, tak teraz bym jadła tonami.muszę uciąć słodycze bo jestem ostatnio ciasteczkowym potworem
nie tylko Ty, mi też bałagan przeszkadza...Może to ja upierdliwa jestem hmmm
Blanka26, fajnie, że odpoczęłaś u mamy, że MAteuszek ślicznie rośnie i jest taki kochany. Mój Stasiu też do zaśnięcia potrzebuje spokoju i wyciszenia, jak już śpi, to nie musi być cichusio. Ja to rozumiem, bo sama też nie zasnę w hałasie.
agndzileb, a jadasz seler w zupie np? Moją córę też uczulenia męczyły i ja już nie wiedziałam od czego, nie piłam mleka, nie jadałam jogurtów, praktycznie wciągałam tylko chleb i szynkę i wtedy bratowa podsunęła mi pomysł o selerze. Jest bardzo silnie uczulający i moje dziecko też uczulał. Odstawiłam całkiem seler i po jakimś czasie krostki zeszły Współczuję Ci bardzo tego uczulenia, wiem jakie to męczące.
u nas dodatkowo uczulał, jak zrezygnowałam z zyrtecu to i uczulenie zeszło i odpukać mam teraz spokój.Zyrtec u nas nic nie radził
oczywiście, że będzie, nie ma innej opcjibędzie musi być
to muszę obejrzećach zapomniałam wam napisać na blogu dodałam filmik z gaworzenia Nelluni
Ja wczoraj se Stasiem na badaniu słuchu byłam, wszystko jest ok, mamy kontrolnie przyjść jeszcze we wrześniu.
Zaczynam rozpoznawać sygnały dawane mi przez małego, ta książka jest super, otwiera oczy na wiele spraw. Już wiem kiedy młody śpiący i kiedy głodny, a kiedy go boli brzusio i zaczynamy się dogadywać Jest coraz mniej płaczu