Dziękujemy za komplementy
Mała nam zasnęła, a ta starsza jeszcze u moich rodziców, mąż ją zawiózł o 12, jeju jaka cisza, dawno tak nie było
Teraz szkoda nam malutkiej budzić tak ładnie śpi, podwójne mamusie jak kąpiecie dzieciaki, my przez te dwa dni kąpalismy pierwsze Polę o jej stałej porze ok. 19.30, ok. 20 Liwię, ale zanim ona zaśnie mija 21-21.30 i my już jesteśmy padnięci.
Myślę, że malutką będziemy przed 19 kąpać (w sumie jej jest obojętne), potem tą większą.
O co chodzi z tym szyciem bez znieczulenia
,u mnie znieczulają, ja dwa razy upewniałam się, czy już bolec nie będzie
(choc wiedziałam,że nie, bo nawet ten sam lekarz mnie znieczulał co przy Poli) , dodatkowo jeszcze mnie czyścili więc ja nie wyobrażam sobie tego na zywca
Nawiasem mówiąc dziwne uczucie, taki odlot, niby wiesz co sie dzieje, ale nie można słowa wydobyć, dla mnie to ciekawe, bo tylko 2 razy byłam tak znieczulana, własnie do szycia po porodach.
Jeśli chodzi o ropiejące oczka to pamiętam, że Pola miała, przemywaliśmy sola fizjologiczną.
Z jedzenia to kawy nie piję, choć mi się marzy, czytałam, ze wy pijecie może tez jedną słabiutką spróbuje. Smażonego praktycznie nie jadam (oprócz pierogów, które uwielbiam przysmażane) więc u mnie to zadne ograniczenie, bede się wystrzegać (niestety) czosnku, mocnych przypraw , no i chyba cytrusów nie wolno. jadłam już pomidory, ogórki, trochę papryki, fetę, jabłka i gruszki i pare orzeszków, tyle zdążyłam przez te parę dni
.
[ Dodano: 14-05-2011, 19:10 ]
A z karmieniem i odpornością to rożnie bywa, ja karmiłam 9 miesięcy, pola praktycznie nie chorowała dopóki nie poszła do pkola,