Hej Kobitki
No cisza, cisza, nie to co w ciąży
Juluś, Kochana, jak widzisz nie tylko Dawiś ma problemy z apetytem, więc może rzeczywiście to przejściowe
Póki co plan działania w toku, więc nie ma stresu
Oj nie wiem czy Julcia będzie zainteresowana Indio, bo właśnie zakupili cudne nosidło
Nicola, cudne dzieciaczki
No i super, że remont macie z głowy
Świeżo i milusio
U nas remont w toku. I pewnie przed końcem czerwca się nie skończy. Cóż, cierpliwie czekamy i wybieramy to płytki, to meble kuchenne, to kibel
My w rozjazdach
Przyzwyczajamy Nikosia, bo z nas ciekusy
Najpierw, jak już wspomniałyśmy góry świętokrzyskie, tydzień temu zjazd integracyjny z pracy Mężusia, w hotelu nad jeziorem za Koninem, na przełomie maj/czerwiec wybieramy się do Babci do Gliwic, a w czerwcu czeka nas wesele za Łodzią i wyjazd Bożo-Ciałowy
w Lublinie
Zjazd integracyjny mieliśmy sobie odpuścić, bo jakoś nie wyobrażałam sobie zabawy i jednocześnie bycia w pokoju z Nikosiem, ale okazało się, że Mąż musiał być, bo odbierał nagrodę, a On sam stwierdził, że bez nas się nie rusza
Więc zakupiliśmy "super Nianię" elektroniczną i w drogę
I było Super! Od 14 do 20 szaleliśmy z Niko, a potem kaszka, cycuś i spać, a mama nianię w rękę i na dół na tańce i śpiewy
Co jakiś czas sprawdzałam czy aby niania dobrze działa, ale nas nie zawiodła i spędziliśmy fajny czas razem. Żeby nie było, że jak się dziecko pojawia to już takie spotkania odpadają
No i oczywiście Nikoś był największą atrakcją zjazdu
W związku z tym, że zjazd się tak udał zabieramy ze sobą Nikosia na weselicho. Mamy pokój w restauracji zamówiony, więc nie będzie problemu
A dziś byliśmy w łódzkim zoo
Fotki z naszego remontu byłyby jak z jakiegoś placu budowy, więc póki co pochwalę się Synem