chciałabym, ale ja się i tak zawsze wszystkim martwię...
chociaż i tak ostatnio jestem bardziej wyluzowana niż zwykle...zastanawiam się czy to nie zasługa hormonów ciążowych, które działają dla dobra Maluszka mojego
jeszczze nie wiem czy daja cos na kolki. ALe przynajmniej wiem, że mam ciągle pod ręką lekarza, przez pierwszych 8 tyg położną i szkołę popoordową. Dobrze, że będę miała rzeszę profesjonalistów, bo tak to nie bardzo jest na kogo liczyć.
Właśnie wcinam mrożony jogurt kokosowy...Ale pycha!
