Ja dziś zalatana


A co do naszych porodówek, jak szłam rodzić to mój mąż stwierdził że jeszcze trochę to trzeba będzie z własnym łóżkiem przychodzić

nie ma jak rodzinny biznesMąż wcale wolnego nie dostaje bo pracuje u swoich rodziców
to pewnego dnia trzeba ich się pozbyć w taki sposób żeby już wiecej nie wracały...Niektóre problemy wracają jak bumerang...
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość