hej hej:)
oj diety diety, ja jedyną jaką znam i robiłam to kopenhadzka inaczej zwana 13 dniową, ooo przepraszam i znam dietę garstkową ale z moim trybem życia cieżka bo nie umiem jeść mało i często, jak mnie wiecznie w domu nie m:) Ale kalorii nigdy nie liczyłam, jakoś zawsze mnie to wnerwiało, moja siostra całe życie kalorie przelicza hihihihi i chyba dlatego ja tego nie robię, a po ciąży to jeszcze nie wiem jaka będzie dietka, na pewno z racji karmienia piersią ograniczenie spożywanych produktów a to juz wiele:):) a później jakąś wynajde dla siebie odpowiednia bo marzę by wrócic do mojej wagi maks 65 kilo sprzed pierwszej ciąży:)i marzy mi się też karnet na łyżwy a lodogryf mam po drugiej stronie ulicy:)
Miłego dzionka wszystkim życze ja uciekam do pracki i chyba pierwszy raz od niepamiętam kiedy w poniedziałek jestem wyspana - zasługa wczorajszego cudnego dnia nad morzem i całodniowego spacerowania:)