beti
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 531
Rejestracja: 05 sty 2011, 14:45

09 cze 2011, 11:28

zirafka,
tylko chodziłam bo zjadlam truskawek prawie kilogram :ico_wstydzioch: i mialam parcie na pęcherz :-D i chyba ze 3 razy musialam wstać bo siła wyższa :-D
kurcze, ja to czy najem sie czegos na siknięcie czy nie, to i tak standart 2x na tronie no. Czasem to mi sie wydaje że już z przyzwyczajenia sie budze. :ico_noniewiem:

Awatar użytkownika
zirafka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7734
Rejestracja: 19 paź 2007, 18:55

09 cze 2011, 11:29

nie kracz kochana

no nie kraczę tylko staram sie powoli oswajać z tą myślą :ico_oczko:
Tak czytam teraz, że dzieci sa coraz mniej ruchliwe, bo mają mało miejsca w brzuszkach itd... no chyba coś im sie pomyliło. Mój Filip teraz tak daje czadu, że brzuch mi faluje!!!! Az czasem mnie bola te wojażę

no to samo mi powiedział ostatnio lekarz, ze teraz mniej i rzadziej będę odczuwac ruchy dziecko bo ma coraz mniej miejsca no i u mnie to jakby się sprawdziło, ale z kubą to do konca były harce i normalnie jak sobie przypomnę te kopniaki pod żebra to az mnie słabi no i tak mu zostało az do dzisiaj :ico_oczko: ta ruchliwośc... przeciez mój Kuba to nie usiadzie na miejscu spokojnie ze 2 minuty bo juz go nosi, ale to po mamusi bo ja tez nie umię usiedziec i całą poprzednią ciążę ciekałam jak zwariowana no i mam w domu mała kopie siebie!!

beti
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 531
Rejestracja: 05 sty 2011, 14:45

09 cze 2011, 11:32

zirafka, a Ty wiesz, że mój Dominik to w brzuszku był spokojnieszy,dopiero jak świat zobaczył chyba i ten potencjał, co w nim tkwi :ico_sorki: :ico_sorki: :-D :-D tak sie rozszalał. On tez, cały dzien od rana do wieczora musi sie czyms zająć! Najlepiej biegac, biegać.... :ico_brawa_01: A jak czuje sie na placu nie wybiegany, to potrafi rozkręcic pusta karuzele i biegac razem z nią :ico_sorki:

Awatar użytkownika
zirafka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7734
Rejestracja: 19 paź 2007, 18:55

09 cze 2011, 11:32

a potem - sie ostrzykne .. gdzie bede mogła

gdzie to takie zabiegi oferują? i jakie te zabiegi? oświeć nas i nie zostawiaj samych z tuszą :ico_oczko:
E u mnie w tym zadupiu to napewno nie mam szans , musze liczyć tylko na siebie .... a wiecie co mi mój małż ostatnio powiedział? że teraz to mam fajne cycki i dupcię bo takie wszystko krąglejsze jest a tak to dupine mialam taką zasuszoną :ico_puknij: o i po co sie bedę zmieniac i chudnąć , brzuch zrzucic a reszta niech zostanie :ico_oczko:

Awatar użytkownika
Joanna24
4000 - letni staruszek
Posty: 4260
Rejestracja: 19 mar 2007, 17:31

09 cze 2011, 11:35

Karolina1980 może meliska? Współczuje stresów i nerwów na tym etapie. A co do posiłków. Ja jak nie mogłam jeśc to robiłam sobie płynny budyń np albo kisiel taki do picia ale gęsty przegryzałam chrupkie pieczywo albo sucharki. Trzymaj sie kochana.
u nas tez gorąco .. mąż wyjechał na męski spływ kajakami .. ( dobra żona się zgodziła - niech ma i mnie wielbi :-D ) .. ale nie sądziłam , że troche cieżko mi juz jest .. jeszcze pare dni ..
jestem gruba - brzuch mi twardnieje bardzo często .. tez tak macie? bo ja przy Hubercie nie miałam :ico_noniewiem:
Wspaniała żona :) A co do twardnienia to mi tez twardnieje. Staram się duzo lezec. Mięlismy sie przeprowadzac ale sobie odpuszczamy :( A szkoda.

Awatar użytkownika
zirafka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7734
Rejestracja: 19 paź 2007, 18:55

09 cze 2011, 11:37

jak czuje sie na placu nie wybiegany, to potrafi rozkręcic pusta karuzele i biegac razem z nią

hahahaha to on jak ten pies spuszczony ze smyczy hihihi mój jest taki sam jak wychodzimy z klatki to niewie gdzie ma się zatrzymac bo chciałby do wszystkich pobiec na jeden raz.....

[ Dodano: 09-06-2011, 11:39 ]
A co do twardnienia to mi tez twardnieje. Staram się duzo lezec
mi tez coraz częsciej twardnieje i kłóje i już nie moge tak szybko chodzic bo zaraz boli... no ale popatrzcie na suwaczki.....

beti
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 531
Rejestracja: 05 sty 2011, 14:45

09 cze 2011, 11:41

hahahaha to on jak ten pies spuszczony ze smyczy hihihi mój jest taki sam[quote][/quote] ja to mówię koń pociągowy. Mógłby spokojnie kręcic tym kołem w kopalni soli. Widziałam takie coś w Wieliczce :ico_brawa_01:

Awatar użytkownika
Joanna24
4000 - letni staruszek
Posty: 4260
Rejestracja: 19 mar 2007, 17:31

09 cze 2011, 11:42

hahahaha to on jak ten pies spuszczony ze smyczy hihihi mój jest taki sam jak wychodzimy z klatki to niewie gdzie ma się zatrzymac bo chciałby do wszystkich pobiec na jeden raz.....
Jakbym czytała o moim łobuzie. A w brzuszku był duzo spokojniejszy od braciszka. Ciekawe jaki diabełek teraz tam siedzi :)
o i po co sie bedę zmieniac i chudnąć , brzuch zrzucic a reszta niech zostanie :ico_oczko:
A więc nie myśl o dietach :ico_oczko:

[ Dodano: 09-06-2011, 11:44 ]
kłóje i już nie moge tak szybko chodzic bo zaraz boli... no ale popatrzcie na suwaczki.....
Ale kłuje Cie w pachwinach? Bo mnie własnie najbardziej pachwiny dokuczaja.
A co do suwaczków to wiem że to dwa miesiace do terminu ale z pierwszym tak nie miałam :) Bynajmniej nie pamiętam. A dwa nie miałam czasu na to zwracac uwagi. :)

nina0226
Zrobiłem Magistra z forum!
Zrobiłem Magistra z forum!
Posty: 1422
Rejestracja: 25 lis 2010, 18:21

09 cze 2011, 11:53

zirafka ja nie napisałam że chcę urodzić jak najszybciej i że za 5tygodni już na pewno się spodziewam malucha. Ale różnie z tym bywa, więc wolę być przygotowana na każdą ewentualność. Dlatego muszę do 38tygodnia pokupować wszystkie rzeczy. A jasne przecież że chciałabym donosić do 40tygodnia!!!

Aguś no w tym sęk, że oni wcale nie ustalili tej daty jeszcze tylko się przymierzają. U nas wystarczy miesiąc, półtorej wcześniej i są miejsca w urzędach. I to mnie wnerwia, że ponoć w następnym tygodniu mają jechać i ustalać datę na połowę sierpnia, jak wiedzą, że 1sierpnia ja rodzę. Bo gdyby ustalili z rok wcześniej to nie miałabym nic do gadania i by mnie to tak nie irytowało.
Ale macie racje nie będę się przejmowała, bo nie potrzebne mi te nerwy a tym bardziej maluchowi. Niech się bujają z tym swoim ślubem i przyjęciem!!!

Awatar użytkownika
zirafka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7734
Rejestracja: 19 paź 2007, 18:55

09 cze 2011, 11:56

Ale kłuje Cie w pachwinach? Bo mnie własnie najbardziej pachwiny dokuczaja.

tak w pachwinach... i nawet czasami to cięzko mi sie jest z łózka podnieści np jak sie zasiedze to też jakas taka obolala jestem.
zirafka ja nie napisałam że chcę urodzić jak najszybciej i że za 5tygodni już na pewno się spodziewam malucha. Ale różnie z tym bywa, więc wolę być przygotowana na każdą ewentualność. Dlatego muszę do 38tygodnia pokupować wszystkie rzeczy. A jasne przecież że chciałabym donosić do 40tygodnia!!!

no i o to chodzi o te 40 tygodni a , ze róznie bywa to wiem, bo 2 tyg przed lub po terminie to wszystko jest jeszcze w terminie.

[ Dodano: 09-06-2011, 11:57 ]
Niech się bujają z tym swoim ślubem i przyjęciem!!!
o i prawidłowe podejście, bo jeżeli oni Cie nie szanują to Ty tez po prostu ich olej!!!!

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot], Google [Bot] i 1 gość