U mnie pierwszy poród był cc, bo Młodemu tętno zanikało. Zaczęłam chodzić na aerobic po 8 tygodniach za zgodą gina, ale ja całą ciążę prawie ćwiczyłam - bo dopiero w 9 miesiącu sobie odpuściłam - i to nie gimnastykę dla ciężarnych tylko o wiele cięższe rzeczy. Startowałam z wagi 55kg, a do porodu miałam 73 kg. Czyli przytyłam 18 kg.
Po powrocie do domu ze szpitala miałam 11 kg na minusie, a 4 miesiące po porodzie ważyłam tyle co przed ciążą. Potem jeszcze dwa kilo mi zjechało, z czego już nie byłam zadowolona. Karmiłam piersią rok i po zaprzestaniu karmienia nie przytyłam nic. Brzuch miałam tak samo płaski jak przed pierwszą ciążą, bo ta była moją drugą.
W trzeciej ciąży startowałam z wagi 53 kg, a do porodu ważyłam 69 kg. Nie miałam już czasu chodzić na aerobic, ale w ramach ćwiczeń jeszcze dwa dni przed porodem latałam po drabinie na budowie
Tym razem urodziłam naturalnie. Karmię małego piersią, 4 miesiące wyłącznie cycem, a obecnie dostaje już obiadek i trochę owoców.
Obecnie ważę 54kg i pomimo moich usilnych starań chudnę nadal
a miałam taką nadzieję, że tym razem uda mi się utrzymać wagę 57-58 kg, tyle ile ważyłam przed pierwszą ciążą.
Nie chodzę na żadne ćwiczenia, ale za to mam masę roboty w ogrodzie, bo 3 miesiące temu przeprowadziliśmy się do nowego domu.
Co dziwne pomimo braku ćwiczeń mój brzuch wygląda tak, że bez problemu mogę wyjść na plażę w bikini. Wiadomo nie jest to to samo co przed ciążami, bo skóra już nie jest taka sama, ale nic mi nie "obwisa"
Także sądzę, że co do wyglądu skóry na brzuchu dużo zależy od genów. Ja chyba po prostu mam szczęście
[ Dodano: 23-06-2011, 09:44 ]
O rany ale posta wysmarowałam