Witojcie :)
został mi niecały tydzień do wyjazdu :) dzisiaj sprzedałam duży wózek. nie będę się z nim ciągać.
Dobytek spakowany. Jeden garnek mi został i patelnia :) hehe jak tu gotować? Nie mam już też żelazka ani miksera ani nic. :D Czy któraś z was ma x-landera a nie posiada folii p-deszczowej> mam na zbyciu :) Mam też chustę kółkową indio oraz Milkę Grecję z wełną do sprzedania (4,60cm) :)
mariusz mebluje mieszkanie, sprząta (zwłaszcza łazienkę), ogród ogarnia (bo chaszcze są) a już nie moge się doczekać aż zobaczę to gdzie będzie nam dane mieszkać. Nawet marnej fotki nie widziałam!!!
Wylatujemy w poniedziałek wieczorkiem.
Ostatnie dni to był koszmar jakiś. Chłopaki jakby czuli, że matka ma PMS ;) i byli strasznie niesforni.
Dobrze, uciekam do pakowania. Mam jeszcze jeden karton wo wypelnienia, a jutro zabiera mi wszystko kurier. Ja zostanę z 1 walizką ogólną, i 1 podręczną, oraz z 3 dzieci ;) oby grzeczni byli.