witam
jak minął weekendzik?
i dobrze i źle
w sobotę mieliśmy iść na 17 na grila ale ciągle padało to się nie ruszaliśmy z domu (choć grill był w stodole
),po 19 bratowa A przyszła po Hanię żeby z Zosią się pobawiła to poszła,i ciągle ktoś wydzwaniał żebyśmy przyszli
a mała jak zasnęła po 14 tak przed 20 się obudziła
to przecież nie będę dziecka budzić skoro i tak pada a folii to wózka jeszcze nie kupiliśmy...no ale w końcu przed 21 poszliśmy bo Milenka się śpiąca robiła to niech im będzie a przestało padać.tam muza na cały regulator,ale jakoś ściszyli na jakiś czas,potem głośniej ktoś wziął i mała zaczęła się budzić to mówię do A żeby poszedł ściszyć troszkę,on ścisza a jego siostra pyta czemu ścisza a on,że dlatego że Milenka zaczyna się budzić a ona na to "mnie nie obchodzi Milenka"
(bo 2 siostry robiły imprezkę-jedna urodzinową druga rocznicę ślubu) to po jaką chole*** zapraszają skoro potem ich nie obchodzi że jest małe dziecko
A powiedział,że jak ją spotka to jej powie parę słów i niech później już nas nie zapraszają i nie wydzwaniają skoro dziecko ich nie interesuje
w niedzielę za to lepiej,spacerowaliśmy,byliśmy w lasku na spacerku i grzybków trochę znaleźliśmy to do słoików włożę
[ Dodano: 05-07-2011, 11:52 ]
ciacho urodzinowe