Malinko - ogromne gratulacje i zdóweczka dla Was obydwu
A i jeszcze nowinka kolejna:
Ankafs (zagladała tu rzadko ale też jest lipcóweczką, poza tym pierwszych synków rodziłyśmy w tym samym dniu) pojechała rodzic- Pewnie jeszcze dziś powiększy nam sięznów grono o jednego bąbelka
A tak poza tym rozmawialiśmy wczoraj z panią doktor: Julcio miał robione usg główki echo serduszka- wszystko jest dzięki Bogu ok. Lekarz tylko dziwi się nbo w sumie dzieciaczek wagowo dośc duży a płucka ma bardzo słabo rozwinięte. No0 ale na to podają antybiotyk i będzie ok. Gorzej z krtanią bo jest okropnie wiotka i tu potrzebny jest tylko czas. Zazwyczaj krtań uwapnia się w takich przypadkach do 1 roku życia. Takei dzieciaczki nie potrafią płakać tylko tak jakby pieją jak koguciki no i najważniejza sprawa Juli musi nauczyć się łykać, Póki co bużką ssie pięknie ale potem pokarm gubi mu sie w gardełku, cofa itp. Pani doktor stwierdzila ze z ta nauką picia to może być ługa bajka a wcześniej nam go nie wypuszczą. Juluś musi też potrafić zachować właściwą ciepłotę ciała a z tym tez mamy kłopot
Z dobrych wieści jeszcze to Niuniu dostaje juz po 10ml mojego mleczka- oczywiście sądą