Martalka, fajnie, że takie zmiany Was czekają
Z pewnością w nowym miejscu i nowym mieszkanku będzie Wam bardzo dobrze, a Dzieciaki lepiej adoptują się w nowym środowisku niż dorośli, więc i Twoje Szkraby dadzą sobie radę bez problemu!
Nie zazdroszczę tylko rozłąki z Rodziną, to jest największa niedogodność z jaką borykają się wszyscy emigrujący. Chociaż ja przywiązuję się również do miejsc, za naszą wsią też bym tęskniła... Jedyne, co mogłoby mi tę tęsknotę jakoś wynagrodzić to lepszy klimat, więc ja z chęcią przeniosłabym się na południe Europy
Czyli mieszkanko znaleźliście? Domek w szeregowcu?
Pomogli znajomi, czy ogłoszenie zadziałało?? Świetnie, że macie już to z głowy
U nas etap gadania na maxa!
Nikoś non stop wymyśla nowe słówka, jest niesamowity i cały czas z nami rozmawia
Już nawet po angielsku mówi
A oto kilka słówek Nikosia:
buja buja, baju baju, baja, była, bejbe, get down, don't go, dodo, doda i wiele innych
Cudak nasz Kochany