Pati85, nie denerwuj się, Kochana!
wez i sie nie denerwuj, ile razy mozna mwic, tlumaczyc a on dalej swoje, ilez to mozna plakac, ten placz doprowadzal mnie do szalu dzisiaj.
Juz nie wiem non stop sie drec na niego, nie chce tego, nie chcialam, zeby tak bylo, musialam gdzies popelnic blad, chyba mnie to wszystko przeroslo, mam nadzieje, ze drugi synek bedzie spokojniejszy
[ Dodano: 08-07-2011, 18:57 ]
Bo kurczę jak mi coś smakuje to cięzko mi zjeść 1 kromkę. Wolę od razu 2, a nie czekać 3 godziny

hehe u mnie tak samo
Oj, faktycznie u mnie to jeszcze 6/7 tygodni

oj poleci Ci teraz szybko, tym bardziej, ze masz zaplanowana cesarke, a my nie wiem kiedy przyjdzie nam sie rozpakowac
[ Dodano: 08-07-2011, 19:00 ]
Dzis wszystko nie tak, maly pkrzyzowal mi plany, mielismy isc na podworko, pobyc do 19, przyjsc sie wymyc, zjesc i poszedl by spac, a tak, poszlam z nim na podworko, a on zaczal bedziec, drzec sie na cala pare, ze on do domu, to ja mowie, to chodz a on, nie i tak w kolko. Jak szlam t sasiadka akurat stala i pytala co sie stalo, mowie, ze tak dzis od rana, ze chce caly czas slodycze, to mowi do mnie, a po dupce mu dac, powiedzialam, ze dostal juz nie raz dzis i to nic nie daje, dalej swoje. Powiedziala, ze mi wspolczuje, bo ja w ciazy i tak ciezko z nim mam.
Nie wiem co z nim sie stal, pluje, pokazuje mi jezyk, robi na zlosc, nie wiem
Mam nadzieje, ze nie zasnie teraz, bo jest za wczesnie, o 18 juz wykapany, kolacje zjadl i jak zasnie t sie obudzi za 2 godziny i bede musiala z nim siedziec do polnocy,a wolalabym miec spokoj od 20, polezalabym sobie w spokoju