Awatar użytkownika
pinko
4000 - letni staruszek
Posty: 4937
Rejestracja: 28 lut 2008, 12:40

21 lip 2011, 21:23

Hej kobietki
My w Polanicy sobie odpoczywamy. Dzisiaj nam się pogoda popsuła i cały dzień padało.
Stasiu zdrowy już jest, ale marudzi bardzo ostatnio, w nocy robi częste pobudki, chciałby przy cycu zasypiać, albo przy herbatce z butli. Smoka wypluwa i nie chce go, jakby go parzył. Budzi się wcześnie rano i nie chce już spać, gada głośno i piszczy. Spać przez to nie mogę. Na wieczór jest płacz po kąpieli. Prawdopodobnie brzuszek trochę o boli, gazy go męczą i zasypia długo, nie chce spać w łóżeczku...

Mam przez to wszystko strasznego doła, nie cieszy mnie nic, płakać mi się chce ciągle i ogólnie wszystkiego mam już dość :-(
Wybaczcie, że tak marudzę Wam, ale nie bardzo mam komu się pożalić :ico_placzek:

Manenka, mam nadzieję, że Nellunia słyszy, daj znać jak coś będziesz wiedziała. Może zapytaj o posiewowe badanie słuchu, u nas można zrobić i Stasiowi robiłam.

Blanka, zdjęcia śliczne, wyglądasz super, taka radość od Ciebie bije. Córcia też śliczniusia :-)

Zmykam na razie, idę się położyć spać. Może jutro będzie lepszy dzień... :ico_sorki:

Awatar użytkownika
manenka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5404
Rejestracja: 13 cze 2007, 16:57

21 lip 2011, 22:59

Basia Ania zaba silne macie dzieciaczki :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
moja jeszcze nie robi takich akrobacji :ico_oczko:

Basia to niech siostra się rozpakowuje :ico_sorki: :-)

pinko, oby szybko Stasiu wrócił do siebie :ico_sorki: :ico_sorki:
Na wieczór jest płacz po kąpieli. Prawdopodobnie brzuszek trochę o boli, gazy go męczą i zasypia długo, nie chce spać w łóżeczku...
może użyj espumisanu
Mam przez to wszystko strasznego doła, nie cieszy mnie nic, płakać mi się chce ciągle i ogólnie wszystkiego mam już dość :-(
:ico_pocieszyciel:

Awatar użytkownika
b@sia
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 507
Rejestracja: 13 lip 2010, 10:57

22 lip 2011, 18:47

pinko napisał/a:
Na wieczór jest płacz po kąpieli. Prawdopodobnie brzuszek trochę o boli, gazy go męczą i zasypia długo, nie chce spać w łóżeczku...


może użyj espumisanu
Albo Infacol, bo nam pomaga na brzuszkowe problemiki :-D

Moja siostra jeszcze nie urodziła, ale urodziła siostra męża :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: , jeszcze nie znam dokładnych relacji, bo ciągle w szpitalu, ale Zosia ma 55cm i waży 3000g :-D :-D :-D tak równo, że aż dziwnie się pisze :ico_oczko:

Awatar użytkownika
AniaZaba
Profesor Tik-takologii
Profesor Tik-takologii
Posty: 1795
Rejestracja: 25 mar 2008, 13:47

22 lip 2011, 20:22

pinko, na pocieszenie powiem Ci że Wojtuś też często się budzi 3-4 razy zazwyczaj, czasem w nocy puszcza bąki i przez to jest bardziej niespokojny. A pobudka u nas codziennie między 5 a 6 rano.. przynajmniej do pracy się nie spóźnię :ico_oczko: myślę jednak że ten stan nie bęzie trwał wiecznie i już niedługo powinno się poprawic, więc głowa do góry :-D

Tynusz1
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6261
Rejestracja: 06 paź 2008, 06:26

24 lip 2011, 06:13

Blanka26 z tego co widze to wlasnie tylko wg mojej szwagierki jej dziecko sie dla Niej najbardziej liczy- tesciowa tak nie uwaza przynajmniej z moich obserwacji
a wczoraj sie dowidzialam ze szwagierka jest w ciazy- powiedziala mi tesciowa bo Ona na razie nikomu nie ,owi.. nie wiem czemu chyba czeka na wizyte- najsmieszniejsze jest to ze tydzien temu mowila ze nie chce miec na razie wiecej dzieci :-D

Awatar użytkownika
Blanka26
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3583
Rejestracja: 07 mar 2007, 17:37

24 lip 2011, 10:53

hej
dziękuję za miłe słowa :-) dzieci są moją największą radością i szczęściem :-)

b@sia to udanego wypoczynku. i trzymam kciuki za siostrę, za łatwy poród

pinko, mam nadzieję, że to jednak nie brzuszek u Stasia tylko chwilowy bunt niemowlęcy :-) i że da Ci wkrótce odpocząć
Mam przez to wszystko strasznego doła, nie cieszy mnie nic, płakać mi się chce ciągle i ogólnie wszystkiego mam już dość :-(
rozumiem. ja też czasem łapię dołki, ale ostatnio z powodu męża, bo chyba w ogóle się nie rozumiemy w pewnej kwestii.
wczoraj sobie popłakałam i poczułam się znacznie lepiej na duchu
urodziła siostra męża :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
gratulacje :ico_brawa_01:
szwagierka jest w ciazy- powiedziala mi tesciowa bo Ona na razie nikomu nie ,owi..
nikomu nie mówi a już wszyscy wiedzą :-D
to teraz tymbardziej będzie walczyć o swoje rzeczy po synu :ico_noniewiem:

Awatar użytkownika
pinko
4000 - letni staruszek
Posty: 4937
Rejestracja: 28 lut 2008, 12:40

24 lip 2011, 21:10

Hejka :-)
Humorek mi się trochę poprawił, dzięki dziewczyny za miłe słowa, na Was zawsze można liczyć. Kupię jutro ten infacol i może jeszcze wodę koprową. Espumisan niestety nie działa :-(
urodziła siostra męża :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: ,
gratulacje :ico_brawa_01:
AniaZaba, współczuję, bo Ty rano do pracy idziesz, ja na szczęście nie muszę jeszcze.
najsmieszniejsze jest to ze tydzien temu mowila ze nie chce miec na razie wiecej dzieci :-D
życie lubi płatać nam figle, a może ona tak tylko mówiła.
wczoraj sobie popłakałam i poczułam się znacznie lepiej na duchu
bidulko, na mnie płacz działa jeszcze bardziej dołująco. Nie poprawia mi humoru, może trochę przynosi ulgę.

Pożegnałyśmy dzisiaj z siostrą naszych rodziców i mojego męża, którzy na weekend przyjechali do nas do Polanicy i tak się cicho zrobiło w domu i smutno. Pocieszam się, że w piątek znów przyjedzie sporo osób i mój mężuś, a po weekendzie w przyszły poniedziałek wracam już do Wrocka, bo siostra wyjeżdża i nie mam z kim tu być, a sama się boję.

Uciekam spać, buziaki kochane...

Awatar użytkownika
manenka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5404
Rejestracja: 13 cze 2007, 16:57

24 lip 2011, 23:41

hej dziewczyny

Wpisik zrobiony wiec zapraszam :-D

U nas taki dziwny nastrój od piątku , przez tą masakrę w Oslo i na tej wyspie, tyle dzieci nie żyje :ico_placzek: nie do pomyślenia jak dla mnie :ico_olaboga: , jeszcze jak czytałam jak opisywali tą maskarę ci co przeżyli to jeszcze bardziej smutno mi się zrobiło, dlaczego takie rzeczy się dzieją na świecie?? :ico_placzek:
rozmawiałam z koleżanką co mieszka w Oslo to mówi , że ludzie boją się wychodzić z domów, jak na jej dzielnicy aut jak an autostradzie to teraz jak jedno raz na jakiś czas przejechało to było coś. Rozmawiałam też z sąsiadami to wszyscy są w wielkim w szoku , że to Norweg zrobił, że to swój swoich tak zabił z zimną krwią. A szczerze wam powiem , że my jako przyjezdni poczuliśmy ulgę, że to właśnie Norweg zrobił, a nie Polak , wiem, że może to głupie myślenie podczas takiej masakry, ale jakby to Polak zrobił to straszne by nasze życie za pewne tu by się zrobiło

zapalam [*] dla wszystkich co zginęli :ico_placzek:
Boziu wyobrażacie sobie to? jak tak można z zimną krwią zabijać??
szok, po prostu dalej nie mogę w to uwierzyć :ico_placzek:


No a co u nas, to Nelluś już coraz lepiej siedzi sama, troszkę jeszcze się chwieje czasem, ale i tak duże postępy robi :-) dziś od 3 tygodni udało się zjeść jabłuszko normalnie pięknie, bo wcześniejsze próby zawsze kończyły się duszeniem Nell i oklepywaniem ją 5-10min, więc to duży krok do przodu :-)
ale urodziła siostra męża :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
gratulacje :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
pinko, na pocieszenie powiem Ci że Wojtuś też często się budzi 3-4 razy zazwyczaj
no i u nas Nell się teraz częściej budzi jak zje o 20 to potem 24-1, następnie 4-5 , potem 7-8 i śpimy do 10-11 :-D
A pobudka u nas codziennie między 5 a 6 rano.. przynajmniej do pracy się nie spóźnię
no i znalazły się plusy :-D :ico_brawa_01:
ja też czasem łapię dołki, ale ostatnio z powodu męża, bo chyba w ogóle się nie rozumiemy w pewnej kwestii.
ja ostatnio miałam chyba z 2 tyg kryzys, mąż działał na mnie jak płachta na byka , ale uff na razie mi to minęło i jest dobrze, może dla tego, że ma urlop, że więcej się wysypiam, że dużo pomaga mi w domu i przy dzieciach, więc jakby nie patrzeć lej mi jest, to i humor lepszy :-D i mniej kłótni :-D
a jak mąż wraca do pracy za 2 tygodnie to Mike idzie do przedszkola i wtedy jeszcze na 2 tygodnie przyleci do nas mama pomóc nam przy dziewczynkach jak będziemy z chłopcami pierwsze tygodnie w przedszkolach siedzieć, bo to po 2 -4 h żeby się zaklimatyzowali :-D
Humorek mi się trochę poprawił,
cieszy nas to bardzo :-D
a sama się boję.
ja też sama bym nie została, z tych samych powodów , nie ma nawet takiej opcji :ico_nienie: hehe

@gniecha
Obywatel Tik-taka
Obywatel Tik-taka
Posty: 900
Rejestracja: 28 paź 2010, 20:09

25 lip 2011, 14:29

Doczytam Was dokładniej jak wrócę widzę dzieciaczki rosną jak na drożdżach -no i dobrze ! Ja po wielkich podróżach jestem na Sląsku u teściowej (przykro mi bo jest z nią coraz gorzej) :ico_placzek: Jutro rano jedziemy już do Bruxeli Stefek zacznie jeść wkońcu coś innego jak mleczko bo widzę ,że mu pachnie i chciałby już rozszerzyć swoje menu hi hi .Pogoda jest śliczna żadnych ostrych upałów tylko słoneczko i wiaterek tak jak lubię szkoda tylko ,że te wakacje się tak szybko skończyły .Stefan jeszcze nie siada choć jak trzymam go na kolanach to nie opiera się plecami tylko ciągnie do przodu ,no i pokochał swoje stopy wkłada je do buzi cały czas a tak się w głos śmieje jak się do niego gada ,że szok .Wkleję parę fotek z wakacji jak będę już w domu. Manenka co do Oslo to masz rację moja głowa jest za mała by to przeżyć bez emocji a nie staram się zrozumieć bo to nie jest możliwe .Najgorsze ,że "To ludzie ludziom zgotowali ten los "

Do usłyszenia po powrocie :ico_brawa_01:

Tynusz1
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6261
Rejestracja: 06 paź 2008, 06:26

25 lip 2011, 17:50

to teraz tymbardziej będzie walczyć o swoje rzeczy po synu :ico_noniewiem:
no dzisiaj mi powiedziala sama ze jest w ciazy- nie jest zachwycona no ale .. ;) czy ja wiem- w sumie to co mialprzedtem Badi z czego korzysta Julka teraz to lozeczko, karuzela i ta hustawka- wszystko kupila tesciowa ;) Julka i tak juz spi nocami ze mna- bo w lozeczku nie chce zasnac wiec nie dlugo juz lozeczko i karuzele bedzie sie skladalo- gora 2 miesiace.. a na chustawke nie dlugo bedzie za duza i juz mam upatrzona dla Niej taka duza z ktorej mozna zrobic krzeselko do karmienia .. wiec te rzeczy oddam bez problemu ;p
a może ona tak tylko mówiła.
nie bo Ona juz to powyarzala od ponad roku ;) no i jak dzisiaj mi powiedziala ze jest w ciazy to ja jej "No to super" a Ona nie wie czy to tak super . w sumie szok nie dziwie sie, chca kupic dom a dzieciaczek troszke pieniedzy pochlania.. ale wg mnie warto ;) nic nie zastapi usmiechu malenstwa

Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość