Awatar użytkownika
ramonka
Wodzu
Wodzu
Posty: 18597
Rejestracja: 08 sie 2008, 18:20

21 lip 2011, 22:37

spadlamznieba, a co powiesz kiedys małej? ze dlaczego tak zyjecie? bo nikt nie znalazł mamie pracy za 2500? dziecko tego nie zrozumie..

Awatar użytkownika
spadlamznieba
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3267
Rejestracja: 11 sie 2010, 14:57

21 lip 2011, 22:42

a co powiesz kiedys małej? ze dlaczego tak zyjecie? bo nikt nie znalazł mamie pracy za 2500? dziecko tego nie zrozumie..
wiem tylko ja nie wiem gdzie ja sie z Nia podzieje... i za co bedziemy zyc....

szkieletorek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3423
Rejestracja: 25 maja 2011, 11:57

21 lip 2011, 22:47

Nie znam osoby która zarabia taka kwotę , wszystkie znajome zarabiają najniższą .

Ale wiem że mała wolałby byście mieszkały w ciasnocie u mamy czy gdziekolwiek, by nie miała masy zabawek super ubranek i co tylko dusza zapragnie , ale by był spokój i ciepło rodzinne.

Zostając tutaj ok będziesz miec więcej kasy ale co z tego, pieniądze to nie wszystko.

elibell
4000 - letni staruszek
Posty: 4833
Rejestracja: 12 sty 2011, 23:45

21 lip 2011, 22:48

a co powiesz kiedys małej? ze dlaczego tak zyjecie? bo nikt nie znalazł mamie pracy za 2500? dziecko tego nie zrozumie..
wiem tylko ja nie wiem gdzie ja sie z Nia podzieje... i za co bedziemy zyc....
wiesz ile osób tak liczy nie mając dzieci a dopiero je planując, zawsze tej kasy brakuje, a jednak na dzieci sie decydują:)

Kochana już tyle miałaś planów i to naprawdę dobrych, które to nawet nie jedna tutaj wsparła i jeszcze dodała troszkę możliwości finansowych, a nadal stoisz w miejscu, zrób krok do przodu, a reszta sie ułoży zobaczysz, stojac w miejscu nic komletnie nie zyskasz, a jedynie tracisz.

Ja sie tylko domyślam jak jest ciżko podjąć tę decyzję ale w takiej sytuacji ja bym działała spontanicznie, walizki, dziecko i nie ma mnie - nie będzie ze mnie worka treningowego robił sobie bo ma na to chęć,
Jarać ma za co????Pić też???A to kosztuje i to nie mało, to alimenty też będzie miał z czego płacić

szkieletorek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3423
Rejestracja: 25 maja 2011, 11:57

21 lip 2011, 22:49

Jakos u mamy narazie przezyjecie.
Zaczniesz szukac moze pracy zobaczysz dla chcacego nic trudnego i jakos sie wszytsko ulozy.
Nigdy nie bylo chyba tak ze ktos sobie obmyslil plan i wszytsko ladnie mu sie ulozylo.

Awatar użytkownika
spadlamznieba
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3267
Rejestracja: 11 sie 2010, 14:57

21 lip 2011, 22:55

wiem... bedzie ciezko... tylko ze ja nadal ludze sie ze siezmieni, ze opamieta. bo jak odejde to juz nie wroce do niego. wtedy juz bedzie koniec. dlatego moze tak ciezko mi podjac decyzje, czekam na ten konkretny jakis moment w ktorym pekne do konca. nie wiem... ale z tego co widze to sie nie zmieni i tylko odwlekam w czasie ta decyzje...

Awatar użytkownika
aniawlkp86
Wodzu
Wodzu
Posty: 24940
Rejestracja: 23 mar 2009, 13:59

21 lip 2011, 22:56

spadlamznieba miałaś kiedyś plany jakbyś to wszystko rozwiązała i co z nimi???a co do tego czy mam większy bagaż doświadczeń to nie wiem,na pewno nie byłam tyle upokarzana co ty :ico_sorki: nie wiem czy wiesz,ale mój mąż sporo pił,potrafił tydzień ciągiem i nic go nie obchodziło,nawet urlop w pracy brał na chlanie :ico_zly: i się miarka przebrała w zeszłym roku w sierpniu...pił tydzień,ja już miałam dość jak kąpałam Hanię a on mi z piwem do łazienki,kazałam iść na dwór bo w domu pijaka nie chcę...nie posłuchał,wyrwałam to piwo i zaczęłam wylewać...w rezultacie przy dziecku które było w wannie zaczął mnie dusić!!!potem przeciągnął do kuchni i dusił drugi raz na stole,żądał przeprosin-dla własnego życia i bezpieczeństwa dziecka przeprosiłam,poszłam wykąpałam małą i przyniosłam do pokoju,ten znowu przylazł bo straszyłam go policją i znowu chciał mnie dusić ale ja za telefon to on zwiał :ico_szoking: zadzwoniłam na policję,opisałam sytuację a oni do mnie że jak przyjdzie i będzie się awanturował to mam zadzwonić i przyjadą :ico_zly: przyszedł po 2 godz do domu nie wpuściłam, :ico_nienie: spał pod drzwiami albo w samochodzie!!!na drugi dzień się spakowałam i dziecko i pojechałam do koleżanki 5 km dalej,nie wiedział przez parę dni gdzie jestem,pił dalej (z rozpaczy że odeszłam :ico_haha_01: ) i wydzwaniał aż tel wyłączyłam :ico_zly: wydzwaniał do rodziców to do nich poszłam i powiedziałam co i jak to się wściekli i jak dzwonił to nie odbierali,po 5 dniach dowiedział się gdzie jestem i przyjechał,nie wróciłam bo był pijany,przyjechał 7 dnia,trzeźwy,powiedziałam - ok,ale jeśli jeszcze raz się upijesz to składam papiery o rozwód i się żegnamy! jak na razie podziałało bo nawet jak chce 1 piwo to pyta o zdanie :-D potem po paru dniach okazało się,że w ciąży jestem,może to intuicja kazała mi wrócić i dać mu szansę,ale wie że ja nie żartowałam :ico_nienie: kiedyś też mnie tak wyganiał jak twój aż w końcu wyszłam i sam błagał żebym wróciła!! wiedział,że beze mnie zginie! wzór pozwu o rozwód mam,napisany po części też i jak teraz bym się spakowała to już nie byłoby powrotu i on o tym wie,dlatego wreszcie się uspokoił,a na dowód że ja nie żartuję mam zrobioną na drugi dzień obdukcję,więc do sądu się przyda do rozwodu i on się boi mnie teraz :-D może pomyśl nad swoim życiem wreszcie!

Awatar użytkownika
spadlamznieba
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3267
Rejestracja: 11 sie 2010, 14:57

21 lip 2011, 22:59

aniawlkp86, to co napisalas to jakbym widziala swoje zycie z ojcem.
masz racje, trzeba walczyc o swoje... tym bardziej ze mam pod opieka moja coreczke...

Awatar użytkownika
aniawlkp86
Wodzu
Wodzu
Posty: 24940
Rejestracja: 23 mar 2009, 13:59

21 lip 2011, 23:00

co najlepsze ciotka od której wynajmujemy mieszkanie dowiedziała się,że ja go do domu nie wpuściłam i do mnie z mordą że to jemu wynajęła mieszkanie nie mi :ico_szoking: :ico_zly: a ja do niej to miałam go do domu wpuścić żeby mnie znowu przy dziecku dusił!!!zamknęła się od razu a na drugi dzień jemu zrypkę dała porządną i mam teraz spokój z jej strony...

[ Dodano: 21-07-2011, 23:02 ]
aniawlkp86, to co napisalas to jakbym widziala swoje zycie z ojcem.
i takie życie chcesz córce zaserwować??nie sądzę...

[ Dodano: 21-07-2011, 23:04 ]
spadlamznieba uwierz mi,że twój jest pewny że nie odejdziesz dlatego tak tobą pomiata i cię wygania bo wie,że ty i tak się nigdzie nie ruszysz,a może powinnaś w kocu postawić na swoim

elibell
4000 - letni staruszek
Posty: 4833
Rejestracja: 12 sty 2011, 23:45

21 lip 2011, 23:05

spadlamznieba, czekasz az miarka sie przeleje, a na co czekasz, az cie urządzi tak jak opisała to aniawlkp86, czy ma dojść do większej tragedii i wtedy przejrzysz na oczy i nie daj Boże będziesz dopiero żałowała, ze wczesniej nic nie zrobiłaś. Oczywiście Ci tego nie życzę, ale zobacz jak aniawlkp86, zrobiła, a tą sytuację znam od chwili jej zdarzenia i dziś jej mąż nie robi takich wariactw jak wcześniej, bo wie już czym to grozi.
Dlatego pisałam byś słuchała jej i nie chodzi o ilość czy jakość doświadczeń, nie wolno pozwolić sobą pomiatać nie zaleznie czy cię bije czy upokaza słownie, a jak już idzie to w parze .... sama wiesz !!!

Wróć do „Pozostałe”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot], Google [Bot] i 1 gość