Awatar użytkownika
Aga26
4000 - letni staruszek
Posty: 4158
Rejestracja: 08 mar 2007, 09:40

25 lip 2011, 08:24

izabelllla123, właśnie gdzie zamierzasz rodzić??
A porodem naprawdę się nie martw. Już tak jesteśmy skonstruowane że jak przyjdzie co do czego to jakoś instynktownie się wie co trzeba robić. A poza tym nie będziesz rodzić w polu między kapustą tylko w szpitalu, otoczona opieką położnej i lekarza :-) będzie dobrze zobaczysz :-)

Awatar użytkownika
izabelllla123
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2091
Rejestracja: 15 sty 2011, 16:54

25 lip 2011, 08:56

Dziękuję za słowa otuchy.

chciałabym rodzić na wyspiańskiego, bo z tego szpitala jest lekarz prowadzący zresztą leżałam tam już wiele razy i nigdy nie narzekałam. zreszta z mojego osiedla jedzie się tam 5 minut. O wojewodzkim duzo złego się nasłuchałam i raz miałam z nimi do czynienia i faktycznie sama się tez zraziłam

[ Dodano: 25-07-2011, 08:56 ]
Aga26, a Ty gdzie chcesz rodzić??

Awatar użytkownika
Aga26
4000 - letni staruszek
Posty: 4158
Rejestracja: 08 mar 2007, 09:40

25 lip 2011, 10:23

Ja na Wyspiańskiego :-) tam mam swoją lekarkę i położną.Tam rodziłam Emilkę i byłam naprawdę bardzo zadowolona :-)
Co prawda póki co mam wskazania do cesarki ze względu na to że młody już jest owinięty pępowiną ale mimo to nie zdecyduje się chyba na Eskulapa :ico_noniewiem:

Awatar użytkownika
izabelllla123
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2091
Rejestracja: 15 sty 2011, 16:54

25 lip 2011, 11:13

mimo to nie zdecyduje się chyba na Eskulapa
ja nie poszłabym tam rodzić nawet jakby mi zapłacili za to. Kolazanka ma termin na 10 sierpień wczoraj dostała skurczy i czekała na lekarza ponad 2 godziny, odwalił szybko badanie powiedział fałszywy alarm i odesłał ja do domu, sama dostała takiego nerwa na nich że szok.
Ja na Wyspiańskiego
a powiedzcie mi co mam zabrać ze soba dla dziecka do szpitala i w jakich ilościach?? bo szukałam na forum ale nic nie pisze a kazdy szpital ma inaczej. Ja dla Oliwki chce zabrac swoje ubranka tylko nie wiem jakie?

JoannaS
Wodzu
Wodzu
Posty: 19289
Rejestracja: 21 lut 2010, 07:51

25 lip 2011, 13:57

a powiedzcie mi co mam zabrać ze soba dla dziecka do szpitala i w jakich ilościach?? bo szukałam na forum ale nic nie pisze a kazdy szpital ma inaczej.
Proszę :-)
http://www.naobcasach.pl/forum/viewtopic.php?t=9825

Ale warto zapytać w szpitalu bo każdy ma swoją liste a jeśli nie ma to wtedy link Ci sie przyda.
P.s. nie zapomnij ładowarki do telefonu :ico_haha_01: :ico_haha_01:

Awatar użytkownika
Aga26
4000 - letni staruszek
Posty: 4158
Rejestracja: 08 mar 2007, 09:40

25 lip 2011, 16:31

izabelllla123, jak rodziłam Emilię to krzywo patrzyli jak ubierałam ją w swoje ciuchy. Z reguły było tak że ja ją przebrałam o położne mi ją i tak u siebie przebrały w szpitalne ciuchy.
Napiszę Ci co ja brałam i co się przydało.
-Napewno majtki jednorazowe (zakładałam je zawsze jak tylko obchód się kończył bo na obchodzie że tak powiem musisz sobie co nieco wietrzyć :-) )
-Wiadomo kosmetyki dla siebie i piżamę na zmianę co by nie leżeć w tej po porodzie.
-Nie pamiętam jak to się nazywa ale takie mega wielki podpaski z belli :ico_oczko:
-wkładki laktacyjne
-warto mieć ze sobą apap bo czasem obkurczanie macicy może być dość bolesne acha i termometr (a i bephanten na bolące sutki)
-ładowarka do telefonu jak pisała Joasia :-)
Do porodu dobrze jest mieć wodę i ewentualnie jakiś batonik czekoladowy.
A dla dziecka
-pampersy
-mokre husteczki, sudokrem
-dobrze mieć miękką flanelową pieluszkę którą podłożysz malutkiej pod główkę jak będzie leżała w tym wózeczku bo ona leży bezpośrednio na materacyku a powłoczka jest prana w zwykłym proszku i Emilce np podrażniła się skóra na buzi
-ciuszki na wyjście
Chyba tyle
Jak sobie przypomnę coś jeszcze to napisze :ico_oczko:

Awatar użytkownika
izabelllla123
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2091
Rejestracja: 15 sty 2011, 16:54

25 lip 2011, 16:43

dziekuje wam bardzo dziewczyny.
Napewno majtki jednorazowe (zakładałam je zawsze jak tylko obchód się kończył bo na obchodzie że tak powiem musisz sobie co nieco wietrzyć )
to mam bez bielizny leżec??? :ico_szoking: na obchodzie

Awatar użytkownika
Aga26
4000 - letni staruszek
Posty: 4158
Rejestracja: 08 mar 2007, 09:40

25 lip 2011, 17:01

izabelllla123, generalnie to w bieliźnie wogóle nie wolno leżeć :-) po porodzie leżesz brzydko mówiąc gołą dupą na podkładzie z koszulką podwiniętą pod brzuch.
Na szkole rodzenia położna nam mówiła że poruszając się powinnyśmy mieć tylko mea podpaskę między nogami i trzymać ją nogami chodząc tzw krokiem gejszy.
Ja to pierdzieliłam i kupiłam w aptece majtki jednorazowe. Rano jak szłam pod prysznic zakładałam majty potem przed samym obchodem ściągałam a po obchodzie znowu zakładałam :-)
Naprawdę kup sobie te majtochy bo nie są drogie a po porodzie nie da się ukryć przez pierwsze kilkanaście godzin wylatuje z Ciebie sporodziadostwa więc szkoda sobie brudzić bieliznę. Ja byłam w szpitalu przez 5 dni i wtedy używałam jednorazowych majtek a po powrocie do domu miałam już swoją bieliznę :-)

[ Dodano: 25-07-2011, 17:03 ]
izabelllla123, na obchodzie to przyjdzie z 6 lekarzy plus położne no a jak dobrze trafisz to jeszcze studenci :-) Pan ordynator podejdzie, każe odsunąc kołdrę zajrzy Ci czy wszystko ładnie się obkurcza i tyle :ico_oczko:

Awatar użytkownika
izabelllla123
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2091
Rejestracja: 15 sty 2011, 16:54

25 lip 2011, 17:05

generalnie to w bieliźnie wogóle nie wolno leżeć po porodzie leżesz brzydko mówiąc gołą dupą na podkładzie z koszulką podwiniętą pod brzuch.
ale jaja :ico_szoking:

ja mam kupione 3 komplety w sensie 15 sztuk tych majtek, 3 paczki tych mega podpasek z belli i 3 paczki podkładów na łóżko. co zostanie to będę nosiła w domu bo bedzie się tego lało ze mnie sporo.

Awatar użytkownika
AniaZaba
Profesor Tik-takologii
Profesor Tik-takologii
Posty: 1795
Rejestracja: 25 mar 2008, 13:47

25 lip 2011, 21:36

ja rodziłam niedawno na wyspiańskiego i wcale nie jestem zadowolona. Zuzię rodziłam pod szyndzielnią i dla mnie to dużo lepszy szpital. Porody były skrajnie inne więc tego nie będę porównywac, bo Zuzię męczyłam 19 godzin a Wojtka po trzech godzinach od pierwszego skurczu miałam po drugiej stronie brzucha. Natomiast jeśli chodzi o opiekę po porodzie to na wyspiańskiego nie ma jej wcale. Z porodówki musiałam iśc na nogach na salę bo nie było wolnego łóżka żeby mnie przewieźc :ico_puknij: dobrze że mi położna chociaż torbę dźwigała. Na sali też nie było wolnego łóżka bo dziewczyny które wychodziły do domu jeszcze nie wyszły a mnie już przyprowadzili, posadzili na stołku i kazali czekac na przebranie pościeli. Poza tym jeśli byłoby to moje pierwsze dziecko zupełnie nie wiedziałabym jak mam przystawic je do piersi - pod Szyndzielnią od razu po ulokowaniu na sali odwiedza doradca laktacyjny i codziennie sprawdza czy nie ma kłopotu z karmieniem. Przy Zuzi miałam bo nie umiała ciągnąc - Pani przychodziła 3 razy dziennie, a podczas nawału przyniosła elektryczny odciągacz pokarmu. Natomiast na wyspiańskiego w ogóle nie interesują się czy dziecko je czy nie. Jedna dziewczyna z sali też miała kłopot z karmieniem małego, to dawali jej ciągle butelkę, a po dwóch dniach przyszła jakaś młoda lekarka i zapytała czemu nie chce karmic piersią.. dziewczyna się pobeczała bo chciała ale dziecko nie umiało ciumkac i okropnie płakało.
Inna rzecz: pod Szyndzielnią obchód dla maluszków odbywa się normalnie w sali i wszystko jest robione na oczach matek, kąpiel też. Ważenie, badanie i od razu mówią co i jak. Natomiast na wysp. zabierają dzieci, kąpią je nie wiadomo gdzie, Wojtek był badany raz w sali przez studentów i raz była pediatra wieczorem przed wypisem, powiedziec ile waży i że wszystko ok. Myślę że jeśli jakieś wyniki wyszłyby złe to nie zaniedbali by tego. Ale dla mnie zero informacji.
Kolejna różnica: w Woj. pościel położne przebierały jak tylko się pobrudziła, nawet jeśli miałoby to byc 2 razy dziennie - ja raz nie zauważyłam że zbrudziłam to mnie "opieprzyły" że nie śmiem leżec w brudnej pościeli. Na wysp. mogłam prosic cały dzień i dopiero przyszły wymienic jak wychodziłam do domu :ico_puknij:
No i chyba ostatnia różnica to warunki sanitarne, te prysznice na wysp. to okropieństwo brr. w woj. w kabinie (a nie za ceratową zasłonką) masz guzik do wzywania położnej jakby ci się słabo zrobiło. Poza tym widac biedę na wysp. te ubranka dla dzieciaczków, kocyki, przewijaki, pościel na łóżkach nierzadko dziurawe i naprawdę zużyte..
aa i jeszcze jedno :ico_oczko: na wysp. leży się zaraz obok porodówki więc w nocy słychac jak inne dziewczyny rodzą, krzyczą i stękają, a w woj. jest to całkiem osobna częsc zamykana na domofon.
takie ja mam odczucia z porównania, bo jeśli chodzi o opiekę to wszędzie są ludzie mili i pomocni jak i "stare rury" :ico_oczko:
ale się napisałam :ico_olaboga:

idę wyciągnąc ciasto z piekarnika

Wróć do „Pozostałe”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość