Karolina1980
Specjalista od nawijania
Specjalista od nawijania
Posty: 278
Rejestracja: 25 lut 2011, 11:49

18 sie 2011, 16:51

hej witam się i ja. Wy to pracowite kobity jesteście poprane i posprzątane ja dziś kończyłam prasować ubranka dla małej i jeszcze muszę starego przycisnąć aby skleił dziś łóżeczko bo wczoraj znieśliśmy ze strychu i okazało się że kilka szczebelków nie wytrzymało. Jak radzę sobie z moimi kluskami teraz w tym tygodniu są z dziadkami a mazurach ale w niedziele wracają. Nie jest łatwo ale jakoś nie najgorzej są już samodzielne tz karmić ich nie trzeba tylko przypilnować tak samo z kąpielą. Jak jest ładnie to cały dzień na dworze się bawią ja mieszkam na zamkniętym osiedlu więc jest mi wygodnie.

Co do terminu to szczerze wolałabym urodzić 22.08 ale pewnie się nie uda i do gina idę 23.08 zobaczę co tam z tym kluskiem tak szybko to ja was nie opuszczę.

Co do chrzcin rożnie to bywa tak jak teraz z weselami ja uważam że nawet wydatek 100 zł na ubranko i np jakaś pamiątka tz moje małe dostały ładne obrazki na ścianę od chrzestnej wystarczy nie trzeba dawać kasy. Przynajmniej moje małe nie dostały od chrzestnych rodziców kasy. Ale może co kraj i region to inny obyczaj dla mnie nie ma w tym reguły wszystko się zmienia.

Awatar użytkownika
izabelllla123
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2091
Rejestracja: 15 sty 2011, 16:54

18 sie 2011, 16:54

Kwiatunio to trzymam za Ciebie kciuki Kochana daj znać co i jak, jak tylko będziesz w stanie.

Malutka fajna juz ma wagę....

Awatar użytkownika
kwiatunio
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6675
Rejestracja: 06 mar 2007, 13:31

18 sie 2011, 16:55

to trzymam za Ciebie kciuki Kochana daj znać co i jak, jak tylko będziesz w stanie.
źle mnie zrozumiałaś gdybym dziś miała rodzić to była by cesarka ale na razie nie mam zamiaru rodzić i może młoda się obróci i będzie normalny poród :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:

Karolina1980
Specjalista od nawijania
Specjalista od nawijania
Posty: 278
Rejestracja: 25 lut 2011, 11:49

18 sie 2011, 17:08

źle mnie zrozumiałaś gdybym dziś miała rodzić to była by cesarka ale na razie nie mam zamiaru rodzić i może młoda się obróci i będzie normalny poród :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:
u mnie na wcześniejszym wątku jednej z mamuś mała obróciła się bodajże w 37 tyg więc jest jeszcze nadzieja. Kwiatunio trzymam kciuki

Awatar użytkownika
izabelllla123
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2091
Rejestracja: 15 sty 2011, 16:54

18 sie 2011, 17:40

źle mnie zrozumiałaś gdybym dziś miała rodzić to była by cesarka ale na razie nie mam zamiaru rodzić i może młoda się obróci i będzie normalny poród
a to mnie nastraszyłaś. u mnie mala nie była obrócona na ostatnim USG zobacze za tydzien to akurat bedzie 34tc i 1 dzień.

Jasny gwint ale upał potworny za chwile oszaleje.

elibell
4000 - letni staruszek
Posty: 4833
Rejestracja: 12 sty 2011, 23:45

18 sie 2011, 18:00

a ja padłam, deszczowo to i spiąco u nas, mała dopiero co wstała i rysuje sobie w malowance własnie a ja herbatkę z mlekiem popijam bo jakoś mi chłodno i biorę się zarz za robienie farszu do ruskich pierogów:) Mniami mniami, już się doczekać nie moge hihihihi

kwiatunio trzymam kciuki by mała się jednak zdecydowała i odwróciła a jeszcze troszke czasu ma to może się uda:)

Ja też z tych co to pieniędzy wiele nie posiadają i uważam, że drogie prezenty są zbędne, lepiej coś co dziecko uwielbia jak tylko taką rzecz co to kosztuje, bo to pokazówa przed dorosłymi tak naprawdę, a skoro ktoś kaski nie ma za wiele to przecież jej nie ukradnie tylko po to by zrobić lepszy prezent. Mnie czeka komunia chrześnicy niebawem i szczerze nie mam pojęcia co kupię, na pewno nie dam kaski, nie jestem za tym, ponieważ z reguły rodzice te kasę zabierają i robią z niej taki czy inny urzytek, wolałabym zasponsorować jakiś wyjazd na kolonię czy może jakiś karnet na Konie (bo wiem że jej sie jazda konna spodobała) ale jeszcze mam czasu troszkę na wymyślenie co to ma być, ale na pewno nie bedę odmawiać sobie od buzi i swoim dzieciom by innym coś kupić.
Moja mała miała chrzciny w PL (wymuszone w pewien sposób przez częsć rodziny) nie chcielismy nic wielkiego, obiad dla najbliższych i tyle, dostała troszkę kaski (więcej jak ja na slubie hihihi) ale to qwiadome chcieli się zrechabilitować, że nie sponsorowali jej nic wczesniej (bo żyjemy za granica) i tak też dostała łancuszek, kolczyki, do łancuszka brylancik, buziki nawet dostała (znajomym się spodobały strasznie mocno i jej kupili) i ponad 3 tysiące, ale jedna babcia sama dała 500 euro (o co pogniewana póxniej ze przed wszystkimi nie pokazałam) a ja kaski nikomu nie liczyłam kto co dał bo uważałam to za głupie, nikt nie musiał wiedziec ile od kogo dostała, aa i termometr dostała taki lepszy i od chrzestnego kaskę na rowerek więc nie mało bo 50 funtów dostała od samego chrzestnego, co uważałam że jest dużą sumą zwłaszcza, że tydzień wczesniej chrzestny ślub brał a wiadomo jak jest na nowej drodze zycia - ale to był jego wybór - powiedział że raz na jakiś czas może zaszaleć bo to jedo pierwsza i pewno jedyna chrzesnica którą widuje tak rzadko.

szkieletorek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3423
Rejestracja: 25 maja 2011, 11:57

18 sie 2011, 18:45

w ogóle to wg mnie chrzestni powinni być z rodziny :ico_noniewiem:
No to jest nasza rodzina.Nie wiem jak pisałam wcześniej ale to jest dokładnie żona mojego kuzyna.
a chrzestna, szkoda gadać :ico_olaboga: ma sie za wielka panią
O to tak jak moja.Nie widziała du...a słoneczka.Paniusia taka że ho ho .

My planowaliśmy chrzestnych moja siostrę i kolegę Pawła(nasz świadek) mieszka jakieś 100 m obok i Paweł zna się z nim od malutkich, zawsze wszędzie razem i do dziś tak jest .Co tydz sie widujemy i zawsze mamy fajny kontakt.
chyba to się wzieło z tad że dzieciom sie nie odmawia, i co poprosi cie ktoś a później wymogi ma i nie możesz odmówić, bo jak odmówisz to dziecku
Chyba coś w tym jest .

[ Dodano: 18-08-2011, 18:55 ]
Kurde co za popisy ile kto do koperty włożył.No wiecie co .
Ja dla swojego dziecka na chrzciny wolałabym prezenty niz kasę. Na pewno będę wiele potrzebować dla małej rzeczy wiec chętnie bym to dostała albo pamiątki.Bo kasa wiadome ze pójdzie bardzo szybko na nie wiadomo co.Ale jak pytam czy chcą coś konkretnego to mówią ze tylko pieniądze. Na innych chrzcinach jak byłam i chciałam jakiś upominek to też mówili że kasę wola.

A na która jutro macie te wizyty ?
Ja mam na 16 .


Nic dziś nie zrobiłam prócz góry prania.
Może teraz sie wezmę i cos ruszę. Upały jednak nie sa najfajniejsze w ciąży i przynajmniej mnie odbierają siły całkowicie.

Awatar użytkownika
izabelllla123
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2091
Rejestracja: 15 sty 2011, 16:54

18 sie 2011, 18:57

szkieletorek, a ty co nas dzis :ico_tort: :ico_tort: :ico_tort: nie czestujesz masz 31 tydzień a nie kojarze żebyś pisała o tym. Gratulacje Kochana :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

Mi mój M. pomalował własnie paznokcie u nog a wlasciwie wszytsko wokół nich również, ale to miłe z jego strony że pomaga. :-D

Awatar użytkownika
Kocura Bura
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5842
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:44

18 sie 2011, 19:48

Cześć!

Niedawno poszła babeczka, co ciuszki oglądała i wpadła mi stóweczka :ico_sorki:
Podliczyłam wszystko co sprzedałam po Zu i wyszło 272 zł, spoko, spoko, a to dopiero 3 kartony, jeszcze mam 5 :ico_oczko:

szkieletorek, masakra jakaś z tym chrztem :ico_olaboga: W głowie mi się to nie mieści :ico_olaboga: Co to za obyczaje? Pierwszy raz słyszę :ico_puknij: A inni Twoi znajomi czy rodzina też tak sponsorowali chrzty, nie wiesz? Bo u nas nie ma takiego zwyczaju, a przecież mieszkamy rzut beretem :ico_olaboga:
U nas chrzestni się pytali, czy coś kupić, ale głupio by mi było prosić o szatkę czy cokolwiek. Kupiłam sama świecę, szatkę i ciuszki, Zuza miała biały kombinezon, bo to był koniec listopada. I tak to się odbyło. Dostała w sumie tylko 1 prezent, bo od chrzestnego łańcuszek z bozią, a resztę to kasa, coś ponad 2 tys., są na lokacie od naszego konta.
Ja byłam chrzestną rok temu w lipcu, a M. w czerwcu i też nic nie kupowaliśmy, w sensie żadnych świec. A na prezent ja kupiłam siostrze leżaczek- bujaczek Fisher Price, za ok. 200 zł, bo chciała taki. Nie że sama mówiła, tylko wymusiłam na niej, co by się im przydało :ico_oczko: A M. dał łańcuszek z krzyżykiem, też za ok. 200 zł.

A teraz to mam problem kogo na chrzestnych poprosić, bo mimo,że mam dużo kuzynostwa to jakoś kiepsko kontakt z nimi.
Mi mój M. pomalował własnie paznokcie u nog
:ico_brawa_01: za odwagę. Mój już rózne rzeczy przy mnie robił i widział mnie w kiepskich sytuacjach, ale to jedyna rzecz, której nie zrobi :ico_haha_01:

kwiatunio, fajnie Mała Ci rośnie! I pewno jeszcze się odwróci i nie będzie cc :-)

Ja to mam chrzestnych tylko na papierze.
Praktycznie zero kontaktu, ale co tam- wisi mi to :ico_haha_01:

elibell
4000 - letni staruszek
Posty: 4833
Rejestracja: 12 sty 2011, 23:45

18 sie 2011, 20:23

Praktycznie zero kontaktu, ale co tam- wisi mi to
o to prawie jak i u mnie, choć ja do chrzestnej czasem jeszcze zadzwonię (no ok rok już nie dzwoniłam) a chrzestnego to nawet nie wiem ile lat nie widziałam, szczerze nawet nie wiem czy jeszcze żyje - ale to się rodziny pokłóciły dawno temu i nie ma kontaktu.

Ja mam jutro wizytę na 9:50:)

SZKIELETOREK to :ico_brawa_01: za kolejny rozpoczety tydzień, a no i niestety jak za ciepło to nie jest w ciąży tak super, ja to jestem szczęśliwa jak jest słonko i wiatr że można czymś oddychać ale i deszcz mi nie przeszkadza, bo bezkarnie usnę i nie czuję że marnuję dzień, bo w końcu to organizm pada wraz z deszczem hihihi

No i zrobiłam farsz na pierożki na jutro i ciasto mi się piecze w piekarniku - babka herbaciana:)

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość