Przedszkolne pasje ;)

[enigma]

Mój mały przedszkolak oszalał ostatnio na punkcie wszelkiego rodzaju napojów dla dzieci, wszelakich smaków, kształtów butelek itp. Wygląda na to, że do przedszkola zawitała kolejna nowa moda ;) Co sądzicie o takich napojach dla dzieci? Bo mimo że nie odmawiam małemu kupowania soczków tłumacząc sobie że przecież są produkowane specjalnie dla dzieci, to czasem nachodzą mnie wątpliwości, czy to na pewno jest dla niego dobre... ?

[riterka]

wiadomo, ze jak dziecko zobaczy coś fajnego i "modnego" to też chce, u nas jest tak, ze głównym napojem jest woda, jednak zdarza się, że młody chce coś innego i kupuję mu kolorowe napoje, jednak nie jest to częste

[enigma]

No mój to już sześciolatek, od września szkoła :) zastanawiam się czy i tam będą takie "mody". Czyli Ty dajesz dziecku głównie wodę? może i ja powinnam mojego na to przestawić, to chyba najzdrowsza opcja, prawda?

[riterka]

no on od początku na wodzie i Lena też ale wiadomo inne napoje też daję to nie tak, że tylko wodę w nie leję ale lubią oboje i często jak pytam Jaśka co chce do picia herbatę, kakao czy wodę odpowiada wodę

[Otovonii]

Witam.
Moja malutka (7 lat) nie lubi zwykłej wody, niie smakuje jej. i nie ma się co dziwić ani smaku ani zapachu. kocha soki napoje kakao czekoladę do picia (ale taka jak mi mama kiedyś robiła z tabliczki czekolady i mleka) kompoty i wody rozcieńczane z sokiem albo smakowe. gazowanych napoi staram jej się nie dawać

[lilo]

nie ma się co dziwić

I dlatego ona nie lubi - bo ty masz takie podejście. Sama nie lubisz więc i nie proponowałaś dziecku za często.
Moje dzieci lubią wodę i bardzo mnie to cieszy bo to najlepszy napój. Cukrów i tak dziecko teraz ma pod dostatkiem.
Choć widzę że Julka już mniej za wodą jest - jest pod opieką babci i babcia woli dać herbatkę bo woda taka bez smaku...

Co do tematu - myślałam że mowa będzie o czymś innym - zjawisko zupełnie normalne i nie wymaga wcale chodzenia do przedszkola - wystarczy mieć telewizor i już dziecko wybierze to co tam widziało Na tym polega moc reklamy Co nie znaczy że zawsze należy jej ulegać.

[Otovonii]

nie ma się co dziwić

I dlatego ona nie lubi - bo ty masz takie podejście. Sama nie lubisz więc i nie proponowałaś dziecku za często.
Moje dzieci lubią wodę i bardzo mnie to cieszy bo to najlepszy napój. Cukrów i tak dziecko teraz ma pod dostatkiem.
Choć widzę że Julka już mniej za wodą jest - jest pod opieką babci i babcia woli dać herbatkę bo woda taka bez smaku....

Wręcz przeciwnie ja bardzo lubię wodę, ale rozumiem że dzieci wolą coś innego co potwierdza nawet Twoja córka która woli już inne napoje które mają jakiś smak, dlatego wolę podać mojej córeczce wodę smakową niż jakieś sztuczności (pepsi) do których się szybko przyzwyczai

[lilo]

Dla mnie woda smakowa to też sztuczność. A moja córka woli soczek bo babcia jej to częściej podsuwa, jak spędzała większość czasu ze mną - woda była jak najbardziej ok

[ Dodano: 21-08-2011, 18:33 ]
Co oczywiście nie znaczy że jak syn ma ochotę to nie kupię mu kubusia czy jupika to mu nie kupuję

[osita]

i moje dzieci najczesciej pija wode, co nie znaczy, ze jak maja wybor to nie poprosza czegos slodkiego - szczegolnie mlody. Ja im wode wlewam do bidonow, kazde z nich ma taki do szkoly i dzieki temu nie martwie sie o "szpanerskie" butelki - bo ich butelka jest jeszcze bardziej szpanerska A teraz latam za butelka z wkladem chlodzacym, podobno sa juz z nadrukiem dzieciecym, tylko kurcze, znalezc nie moge


oprocz picia, szkola/przedszkole jest tez zrodlem innych pasji do picia - jedzenie: a to ciasteczka takie i nie inne, a to witaminki w zelkach albo gumach, a to chocby bizuteria z cukierkow itp itd.
O modzie na "dodatki" nie wspomne - co i raz przeciez sie zmienia, a to bransoletki z krzyzykiem, a to gumowe ksztalty, jakies broszki - blaszki a za chwile znow cos innego a pozniej po katach sie przewraca
no i zabawki... chlopcy gormiti, dziewczynki pet shopy. u nas teraz niesmiertelny waz, chociaz to akurat fajne, bo wyobraznie rozwija. ciekawe, czy kostka rubika wroci do lask

[enigma]

O rety, a miałam nadzieję, ze w szkole mu trochę ta mania "kto ma lepsze" przejdzie ale widzę, że nie ma na to rady! wymyslilam, że sprobuję mu podawać wode z cytryną i z cukrem na początku, a do szkoły jak pojdzie to może te wody smakowe na początek, póki nie przyzwyczai sie do zwyklej wody. A te bidonki to całkiem dobry pomysł :)
osita, a jak działa taki bidon z wkładem chłodzącym?