witam :)
my byliśmy od niedzieli do wtorku nad morzem,
spaliśmy u mojej cioci w Koszalinie, pogoda dopisała, we wtorek trochę się chmurzyło, ale nie padało, w niedzielę byliśmy w Mielnie, ale tak masakra, tyle ludzi, że przejść nie szło, a ja nienawidzę tłoku, w poniedziałek byliśmy w Sarbinowie, we wtorek pojechaliśmy do Gąsek a z Gąsek do Chłopów i w Chłopach najbardziej nam się podobało,
Szymek biegał po plaży, bawił się w piasku i wodzie, bardzo mu się podobało, uśmiech nie schodził mu z twarzy :),
w dzień nie spał, ale widać, że ok 17 już był zmęczony, więc wieczorem szybko padał, choć pierwszą noc było ciężko, bo nowe miejsce i chciał wracać do domu, ale jakoś go położyłam i zasnął, a potem było OK, wczoraj wyjechaliśmy o 19 całą drogę spał a byliśmy na miejscu o 21.15, Szymka położyłam do łóżka i spał do 7 rano.
a dziś smok mały nie wiem co robił, bo byłam w łazience, a mąż spał, słyszałam tylko huk i płacz, lecę, a mu z buzi krew leci
, patrzałam czy zęby wszystkie ma, w końcu jak krew ustała, to zauważyłam, że przegryzł sobie zębami język, ma trzy rany w tym 2 głębokie, płakał i płakał,po godzinie było lepiej, ale poszłam z nim do lekarza i nie jest źle, kazał sparować dentoseptem A, mam nadzieję, że będzie dobrze
, teraz śp iprawie godzinę,
o 16 umówiłam się z kuzynka i jej córką i idziemy na plac zabaw,
ale się rozpisałam
a ja juz 2x nie zdalam prawka
ja zdałam za 4razem, strasznie się denerwowałam, to chyba był mój najgorszy egzamin w życiu,
trzymam kciuki, żebyś teraz zdała
my teraz myslimy nad wzieciem kredytu i wybudowaniu domku, bardzo bym chciala ale czy nam sie uda....
może się uda, spróbujcie
,
ahhh ciężko jest z tymi kredytami,a jak się uda to raty spore, nie mówiąc ile czasu będzie trzeba go spłacać, ee byle tylko to przeżyć, no ale ma się wtedy swoje mieszkanko i jest fajnie :)
Donatka widzialam na NK ze mieliscie spotkanie klasowe, pewnie fajnie tak zobaczyc sie z wszystkimi z klasy po tylu latach:)))
tak mieliśmy
, fajnie było, mimo iż tylko połowa klasy przybyła