askra, Hania ją obudziła "milena pobudka" i od razu płacz ja mam już dosyć tego wszystkiego
[ Dodano: 26-08-2011, 20:11 ] askra, a jak w ogóle twój synek się miewa? może jakąś fotkę wrzucisz? i dołącz do nas na majowo-czerwcowe teraz już mniej laski piszą
jak najbardziej
mąż mało pomaga,jego pomoc to zazwyczaj wieczorem żeby spokojnie zjadła i się wykąpała ewentualnie w niedzielę sam weźmie na spacer a reszta na mojej głowie już powiedziałam sobie że więcej dzieci mieć nie będę a jeśli nam się niestety przydaży to już A powiedziałam,że sam się tym dzieckiem będzie zajmował bo ja nie mam siły ani cierpliwości jestem cała w nerwach codziennie obiecuje mi tylko że sobie gdzieś wyjdę sama ale co do czego to jego wiecznie nie ma...
[ Dodano: 26-08-2011, 20:19 ] dorotaczekolada, twój Mati idzie do szkoły a ja i tak z 2 zostanę
ja się w końcu wkurzę i sobie gdzieś wyjdę
co mi z tego że on mi powie w niedzielę żebym poszła do kogoś a co mi z takiego dnia gdzie każdy chce pobyć z rodziną
aniawlkp86, nie pokaże, bo ojciec się nie zgadza na nasze zdjęcia gdziekolwiek w necie. Dobrze, ze nie czyta po polsku więc nie czyta też tego aniawlkp86, zastrajkuj i zostaw mężowi dzieci na dwa dni i wybierz się do spa dla relaksu...czym szczęśliwsza mamusia tym szczęsliwsze dzieci...
O wlaśnie mężuś wszedł do domu .
Także Aniu jak widzisz nie jesteś sama, bo widzisz o której mój wraca z pracy, a tak się rozbestwiłam jak miał 4 tyg urlopu , jej wtedy czułam że wspólnie wychowujemy dzieci, ale co z tego, jak musiał wrócić do pracy
askra, szkoda,że nie pokażesz małego a do spa to trzeba mieć pieniądze
buzok14, wiesz co to znaczy samej siedzieć tylko mój robi po 8 godz na 3 zmiany ale jak jest przed lub po pracy to jeszcze idzie gdzieś dorobić i wiecznie sama siedzę,nawet śpimy już "osobno" on zasypia zanim Milena uśnie
moj NIGDY nie wraca przed 20. Wychodzi zwykle koło 6 rano. Przynajmniej jedna noc w tyg poza domem.
Chociaż i tak postęp bo przed porodem były trzy poza domem...