Awatar użytkownika
izabelllla123
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2091
Rejestracja: 15 sty 2011, 16:54

03 wrz 2011, 14:01

Dziękuję dziewczyny za zyczonka :-D
Dziewczyny proszę o radę. Mamy zaproszenie na Ślub i wesele na 1 października. Problem w tym, że to dość daleko ok. 2 godz. w jedną stronę, no i to jest 2 tygodnie przed moim terminem. Musimy potwierdzić już obecność i nie wiem co zrobić, zdecydować się czy odmówić. Boję się, że będę już zmęczona, albo zacznę tam rodzić . Dodatkowo niezręcznie jest, gdyż to ślub szefa mojego R. i jemu bardzo zależy na obecności.
To zalezy jak na chwile obecna sie czujesz, ja na 2 tygodnie przed porodem bym nie szła. My bylismy zaproszeni z moim M. na slub i wesele 27 sierpnia tego roku i poszlismy tylko na slub. Z racj że ja popuchnieta jestem, sierpień był bardzo goracy, i co ja będę z takim bębnem robila. Chyba tylko siedziała i jadła bo tańce musiałabym sobie odpuścić. Ponadto wesele to wydatek nie mały. Kasa do koperty ok500zł fryzjer, jakas kosmetyczka, kupic sukienkę, kwiaty dla Pani mlodej. Itd. my mamy dośc wydatkow na chwile obecna a 1000zł sie przyda.

Może idzcie tylko na ślub kupicie jakis prezent i tyle, bo 2 tyg przed porodem to spore ryzyko jak dla mnie. Tym bardziej daleko od domu.

marcz89
Dorastam! Mam 1 ząbek!
Dorastam! Mam 1 ząbek!
Posty: 718
Rejestracja: 15 mar 2011, 10:52

03 wrz 2011, 14:03

Zależy od samopoczucia. Ja tam na dwa tyg przed terminem byłam strasznie opuchnięta i ręce i nogi. To nawet bym się nie ubrała;p A dwie godz w samochodzie spędzić to też nie za łatwo. Może jak nie będzie upałów to akurat ominie Cię puchnięcie... :ico_noniewiem:
Decyzja w sumie i tak do Ciebie należy:)
A jak patrze po nas to żadnej przed terminem się nie udało urodzić:)
My tak nie pojechaliśmy nad morze bo też było 3 tyg przed terminem i wszyscy nas straszyli że zacznę rodzić i żałujemy bo do tej pory nic się nie dzieje:)

Awatar użytkownika
izabelllla123
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2091
Rejestracja: 15 sty 2011, 16:54

03 wrz 2011, 14:09

Zależy od samopoczucia. Ja tam na dwa tyg przed terminem byłam strasznie opuchnięta i ręce i nogi. To nawet bym się nie ubrała;p A dwie godz w samochodzie spędzić to też nie za łatwo. Może jak nie będzie upałów to akurat ominie Cię puchnięcie...
zalezy jeszcze jak puchnie, ja teraz bez względu na pogode jak prówka śląska wygladam. Taki urok mojej ciąży. :-D

Awatar użytkownika
jula81
Maniak forumowy
Maniak forumowy
Posty: 306
Rejestracja: 21 lut 2011, 19:47

03 wrz 2011, 14:21

Dzięki za porady dziewczyny :-) .
Popuchnięta zbytnio nie jestem tylko ciągle zmęczona, ale jak będzie za miesiąc nie wiadomo. Podróże autem też znoszę dobrze.
No właśnie jeszcze z kasą problem, gdyż jeszcze parę rzeczy muszę dla małego dokupić.
Najlepiej bym odmówiła, bo jak sobie pomyślę, że zestresowana będę tam siedzieć i tylko patrzeć jak inni się bawią. A o północy będę już tylko myślała o spaniu :-D .
No, ale jeszcze muszę z moim obgadać. Widzę jednak, że chce dobrze dla mnie, ale też niezręcznie jest Mu odmówić.

Awatar użytkownika
izabelllla123
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2091
Rejestracja: 15 sty 2011, 16:54

03 wrz 2011, 14:51

No właśnie jeszcze z kasą problem, gdyż jeszcze parę rzeczy muszę dla małego dokupić.
Najlepiej bym odmówiła, bo jak sobie pomyślę, że zestresowana będę tam siedzieć i tylko patrzeć jak inni się bawią. A o północy będę już tylko myślała o spaniu .
no własnie czyli dusza towarzystwa nie będziesz, a iśc na 3-4 godziny na wesele bez sensu mi się wydaje

elibell
4000 - letni staruszek
Posty: 4833
Rejestracja: 12 sty 2011, 23:45

03 wrz 2011, 16:08

jeżeli się czujesz na siłach to czemu by nie iść, z drugiej strony dziś czujesz się ok, a za miesiac może być zupełnie inaczej, końcówka ciaży często jest uciążliwa a Twojemu nie powinno być niezręcznie bo szef też człowiek i powinien zrozumieć, że żona w ciąży w każdej chwili może rodzić. 2h drogi to nie jest mało jednak, ja bym nie jechała, nie chciałoby mi się, wiem jak sie czuję dziś, wiecznie bym mogła spać a nawet jak są dni że czuję się dobrze to nie trwa to długo, a wesele wiadome, hałas, alkohol itp itd.

Oj dziś się czuję kiepsko - nie wyspałam się po południu i sił mi brak na cokolwiek, masakra, mąż niebawem przyjedzie na przerwę to może poleżę sobie jeszcze a on się małą zamie.

Awatar użytkownika
izabelllla123
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2091
Rejestracja: 15 sty 2011, 16:54

03 wrz 2011, 16:12

Ja juz porzadki zakończyłam, padam znóg i siły nie mam wogóle. Najchetniej poszłabym popluskać sie wrzece lub basenie.

Naoliwilam jeszcze łozyska w wózku. Przetarłam go delikatnie i chyba pójde na pokazy lotnictwa bo dzisiaj sa w bielsku na lotnisku i muszę jeszcze na zakupy dzis skoczyc z wieczora, po jakies detergenty do łazienki, bułki i pare innych drobiazgów.

A brzuch mam jak kamienń, nie wiem co sie w nim dzieje :ico_szoking:

SANDRUSIA))
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3059
Rejestracja: 07 mar 2007, 18:51

03 wrz 2011, 21:34

hej kochane ja tez padam na pysk chyba mi sie instynkt wicia gniazda wlaczyl haha wysprzatalam caly dom wyszorowalam szafki w kuchni , umylam okna wypralam i wyprasowalam firanki i zalozylam nowe zaslony do kuchni :-D pozniej umylam lazienke pozamiatalam umylam podlogi i jeszcze kilka rzeczy zrobilam a teraz mezus robi grila a ja siedze ide zaraz sie wykapac , odziwo dzis czuje sie swietnie nic mnie nie boli skurczy zabardzo nie mam i sluz tez normalny juz nie rozowy :ico_noniewiem: mam nadzieje ze to cisza przed burza :-D oby :ico_sorki:
elibell, ja mieszkam w uk a dokladniej w irlandii polnocnej :ico_oczko:

elibell
4000 - letni staruszek
Posty: 4833
Rejestracja: 12 sty 2011, 23:45

03 wrz 2011, 21:55

SANDRUSIA)), czyli jednym słowem napływ energii miałaś, wiec hmmm jakby to rzec idź teraz się połóż bo to oznacza, ze jutro zaczniesz rodzić hihihihihihi. A no tak myslałam, że UK, ja też tyle że Wielka Brytania:):):):) A długo już poza PL? I czy na stałe?

SANDRUSIA))
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3059
Rejestracja: 07 mar 2007, 18:51

03 wrz 2011, 23:33

elibell, my jestesmy tutaj 5 lat a ty? my raczej na stale puki co , mamy tutaj sklep teraz restauracja , mam tez dom tyle ze nie mieszkamy w nim wynajmuja go od nas polacy , PL mamy ziemie i ostatnio przeszlo nam przez mysl zeby dom wybudowac jak wszystko bedzie ok i restauracja bedzie szla tak jak planujemy to moze bedziemy myslec o budowie domu w PL chodzby na wakacje narazie bedzie gdzie sie podziac :ico_oczko: ale to narazie tylko plany jeszcze dosc odlegle :ico_oczko:

[ Dodano: 03-09-2011, 23:35 ]
a jak tam u Ciebie samopoczucie kochana? wiesz moj L tez mi powiedzial ze jutro urodze bo mowie ze dzis wszystkie objawy zniknely nic mnie nie boli a on na to ze pewnie jutro urodze ale mnie tez juz chyba nadzieje opuscila przyjdzie mi chyba czekac cierpliwie do terminu :ico_placzek: ale co zrobic jak dzidzia musi to nich siedzi w brzuszku :ico_noniewiem:

[ Dodano: 04-09-2011, 00:37 ]
wklejam jeszcze szybko foteczki :-D
37+5
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

[ Dodano: 04-09-2011, 00:43 ]
[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/171/dsc0054t.jpg/]Obrazek


[ Dodano: 04-09-2011, 00:43 ]
Obrazek

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość