nie wiem skąd sie tacy ludzie biorąno chyba Ci ludzie niepowazni sa w tej firmie, nie denerwuj sie, ale ja bym pogadala z mezem, ze nie mowy o wyjezdzie i koniec
ja czekam na M. z obiadkiem i bedziemy ogladali oszukac przeznaczenie 5 bo ściagłam sobieA ja jak zjem to zabieram sie za prasowanie ciuchow, bo juz patrzec nie moge tyle tego jest, a porozrzucane wszedzie
u mnie to samo, skóra mnie ciągnie jak leże na wznak, lepiej na boku ale mała tak wariuje że mnie w nocy swoimi harcami budzimam to samo, dlatego nie moge spac, bo sprawia mi to bol, a jak spie na plecach to z kolei ciagnie mnie strasznie w dol. A maly moj nawet w nocy niezle daje
ja tez lubię jak wariuje bo wiem że wszystko jest ok. nie lubie jak siedzi cicho wtedy mnie to niepokoi, ale zawsze jak zjem cos to jest fajne szaleństwo tylko brzuszek faluje.I teraz jak mi szaleje to choćby nie wiem jak bolało to szczęśliwa i spokojna jestem:)
ja nie wiem czy 7 dni przed porodem będe miała siłe na cokolwiek innego niż sen wiec podziwiam ze jeszce cos robicie. Ja mam napływy energii czasem wręcz rzadko. ale wtedy całe mieszkanie przewale i robię robię robię i zero zmeczeniaAle mam lenia jakiegoś dzisiaj... Zaplanowałam że sobie posprzątam porobię coś, poprasuję.. Ale się tak od 11 zbieram i narazie jedynie kuchnie posprzątałam... Opornie mi idzie...
ja mam dzis to samo, tyle zaplanowalam, a nic nie zrobilam tzn lazienke, kuchnie, poodkurzalam, ale mialam jeszcze poprasowac, ale jak na razie checi brakod 11 zbieram i narazie jedynie kuchnie posprzątałam...
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość