
Poczytałam Was troszkę, co od wieczora wypisujecie. Przede wszystkim dzięki za słowa wsparcia w sprawie małej od szwagierki. Miała dziś wyjść, jednak się okazało, że ma jakąś bakterię w moczu, którą trzeba wybić, bo z racji jednej pracującej nerki może to zaszkodzić. Optymalnie w weekend jest szansa, że wyjdzie.
No i po USG. Maluszek rozwija się dobrze. Jesteśmy w skończonym 22 tc wg USG, tak samo jak z OM. Jedyna rzecz, która martwi panią radiolog, to to że dziecko jest w położeniu "poprzeczne, brzuszne". Siedzi sobie w mieszkanku z podkurczonymi nóżkami i rączkami. Kręgosłup, tył głowy i pupki ma na wysokości mojego pępka, a kończyny u dołu mojego brzucha podkurczone. Pani starała się określić płeć, ale maluch wyjątkowo nie chciał pokazać kim jest zaciskając nóżki

Tak więc szybko nie dowiem się kim maluch jest.
Przy takim położeniu dziecka, wskazane jest częstsze USG.
A tu macie połówkę malucha, bo cały się już nie mieści hehe


Buzią dziecko obrócone do dołu, wyraźnie widać uszko

Pani pokazywała mi jego buzię, nóżki, wszystko z bliska i mega bijące serduszko

Nie ukrywam, jestem "lekko" rozczarowana

[ Dodano: 08-09-2011, 12:09 ]
Dlatego też późno zaczęłam czuć ruchy, bo dziwnie maluch jest ułożony.