elibell
4000 - letni staruszek
Posty: 4833
Rejestracja: 12 sty 2011, 23:45

10 wrz 2011, 16:36

do wtorku po wszystkim bedzie coś tak czuje
oby spełniło się to co piszesz a wycałuje cię wirtualnie hihih
szkieletorek, a miałam ci odpisać, że współczuje wam tej roboty przy truskawkach, nam mieszczuchom mogłoby sie wydawać że samo z ziemi wyrasta, zbiera sie i tyle
dołączam się do tego, choć sama nie robiłam przy truskawkach nigdy to wiem, że taka praca jest czasochłonna

ciacho piekę, już pachnie w domku, najgorzej że mamy taki piekarnik co od tyłu grzeje i wierzch już się jara a w środku jeszcze surowe grrr, ale polewę zrobię i będzie ok hahahahaha

pospałabym ale musze ciacha pilnowac i oglądam Comedy Central, musze jeszcze pazury spiłować bo mam straszne, bardzo długi e i popękały. Kurde znów się nudze heh,

Awatar użytkownika
izuś_85
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9059
Rejestracja: 21 gru 2008, 21:25

10 wrz 2011, 16:50

ja tez sie nudze :ico_haha_01: miałam spać i co :ico_haha_01:

sprzedałam kurtke po Majusi :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
wiec kupuję jej wiekszy rozmiar już teraz :ico_brawa_01: jupiiii

szkieletorek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3423
Rejestracja: 25 maja 2011, 11:57

10 wrz 2011, 17:18

szkieletorek, a miałam ci odpisać, że współczuje wam tej roboty przy truskawkach
Wiesz wszystko było by ok gdyby po tej pracy i naszym wysiłku ładnie wyrosło a potem ceny sprzedaży były w miarę rozsądku , a tutaj co roku albo powódź jak poprzednie lata albo jak w tym roku sucho bardzo było .
A ziemniaki to teraz właśnie wykopki będą ale heh mnie ominą w tym roku bo jak zbierać cały dzień schylając się w ciąży .
najgorzej że mamy taki piekarnik co od tyłu grzeje i wierzch już się jara a w środku jeszcze surowe grrr
O czyli podobnie jak z naszym .Wierzch zaraz się spiecze a dół i środek surowy dlatego nie da się odejść od niego tylko ciągle przekręcać i dawać góra dół.
ja tez sie nudze :ico_haha_01: miałam spać i co :ico_haha_01:
A ja właśnie wstałam. Zjadłam kanapki naszego pieczonego chlebka z masełkiem i pasuje coś jeszcze zrobić ale nie chce mi się .

Awatar użytkownika
izabelllla123
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2091
Rejestracja: 15 sty 2011, 16:54

10 wrz 2011, 18:17

Izuś smutno będzie mi pożegnac mój brzuszek, przywiazałam sie do niego, a najbardziej chyba tych wariactw w brzuszku bedzie mi brakowalo.

Awatar użytkownika
Pati85
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5910
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:05

10 wrz 2011, 18:56

Witam sobotnio

my niedawno do domoku wrocilismy, pojechalismy rano na Flohmarkt z tesciowa, potem do niej, zjedlismy obiadek, posiedzielismy i do domku.
Ale u nas dzis upal, mowie Wam taka duchota, ze :ico_szoking: nogi mi popuchly, nie mam sily jakos dzis, jakas wypluta jestem

Kinia Lodz super, ze juz w domku, czekamy na fotki :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: kawal chlopa z tego Twojego Leosia :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

izabella, co do tego rogala malego, to ja mialam, ale wiesz co nie polecam, nie wygodnie mi bylo, wolalam karmic na rekach niz na tym rogalu, zamiast mi ulatwiac to mi utrudnial, ja teraz biore go do spania, ale tez nie jest dobry, bo za maly :-D

Kocura Bura, zdrowka dla Zuzi

iw_rybka, dzieki za info od Ini, pozdrow ja od nas
, pachwiny to tez już krok bliżej porodu :ico_haha_02:
wez Ty mnie nie strasz, bo ja od kilku dni tez tak mam, tak bola, ze chodzic nie mozna, a przy pierwszej ciazy nie mialam takich objawow

Awatar użytkownika
izabelllla123
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2091
Rejestracja: 15 sty 2011, 16:54

10 wrz 2011, 19:01

wez Ty mnie nie strasz, bo ja od kilku dni tez tak mam, tak bola, ze chodzic nie mozna, a przy pierwszej ciazy nie mialam takich objawow
mnie tak bolą od 2-3 dni juz non stop i faktycznie mocno, jakbym siniaki tam miala i za malo skóry.... takie dziwne uczucie jakbym była potłuczona w kroczu.

Mało przyjemne ale juz się przyzwyczajam, najgorsza ta zgaga.... cholera jedna.

ide sobie zrobic sałatke grecka na kolację

Awatar użytkownika
Pati85
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5910
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:05

10 wrz 2011, 20:02

mnie tak bolą od 2-3 dni
no u mnie tez gdzies tak od tego czasu juz, ale nie non stop, ale ostatnio to nawet chodzic nie moglam, nawet nogi do gory uniesc, jak dla mnie to nie nalezy do przyjemnosci, juz wole zgage :ico_noniewiem:

A ja rozwiesilam pranie na balkonie, bylo na podworku, ale jeszcze troche mokre, do jutra juz wyschnie. Teraz prania a prania, Erys przychodzi z przedszkola i prawie codziennie musze mu nowe rzeczy nakladac, ale co zrobic, nie posle go brudnego.
Codziennie ma swieze majtusie, gora chodzi w jednych dwa dni.
ide sobie zrobic sałatke grecka na kolację
mniam mniam, pychotka, tez bym cos zjadla, ale nie wiem co :ico_noniewiem:

A ja czekam na Mam Talent, zaraz juz bedzie
Pati85, a jak straszy synek oswoił sie bardziej z przedszkolem? wyzdrowiał troszku?
wiesz co jestem naprawde z niego zadowolona, bo od trzech dni ladnie zostaje i nie placze juz jak wychodze, oby tylko tak dalej. A czy wyzdrowial, on byl tylko lekko przeziebiony, katarek jeszcze ma, ale juz nie kaszle

szkieletorek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3423
Rejestracja: 25 maja 2011, 11:57

10 wrz 2011, 20:38

Izuś smutno będzie mi pożegnac mój brzuszek, przywiazałam sie do niego, a najbardziej chyba tych wariactw w brzuszku bedzie mi brakowalo.
Ja przedwczoraj mówiłam do P. że gdyby nie to że troszkę ciężej mi się schylać i pewne rzeczy robić to mogłabym całe życie w ciąży być bo uwielbiam swój brzuszek i te kopniaki wariactwa także mimo że są bardzo często bardzo bolesne. I pewno też mi będzie tęskno za nim .
Ale u nas dzis upal
Ooo widzisz .U nas dziś było ciepło ale nie za bardzo.Jutro ma być dużo goręcej podobno więc może to do nas idzie od was.
jestem naprawde z niego zadowolona, bo od trzech dni ladnie zostaje i nie placze juz jak wychodze, oby tylko tak dalej.
No to brawa :ico_brawa_01: dla niego, zuch chłopczyk.

A ja już nic nie zrobiłam . Przyjechała rodzinka do nas na kawkę , posiedzieliśmy na polu, oglądaliśmy filmy z mojej kamerki z wesela śmialiśmy się i dopiero przed chwilą weszłam do domu.
P się kapie , ja zaraz po nim . Mam ochotę na owoce jakieś i jak tylko wezmę kąpiel to przyniosę sobie z dołu winogrona banana i co tam jeszcze mamy.

elibell
4000 - letni staruszek
Posty: 4833
Rejestracja: 12 sty 2011, 23:45

10 wrz 2011, 21:05

witam się porodowo !!!!!!!!!!!!!!!!!! własnie wróciłam ze szpitala, wody mi odchodzą, ale wszystko jest ok więc nie było sensu męczyć się w szpitalu, czekamy na regularne skurcze, mała u koleżanki a nja paczke z PL rozpakowuję i sprawdzam co chwiilę wkładki i liczę skurcze hihihi. Mam nadzieję, że do rana się już rozkręci bo jak nie to w poniedziałek globułki mi podadzą, ale wierzę że rano urodze a po południu już będę z maluchem w domku. Trzymajcie za mnie kciuki!!!!!!!!!!

Awatar użytkownika
iw_rybka
Wodzu
Wodzu
Posty: 17728
Rejestracja: 07 mar 2007, 18:40

10 wrz 2011, 22:00

elibell, aaaaaaaaaaaaaaaaaaa jakie wiesci,wreszcie sie dowiem kto u Ciebie siedzi :-D

To ja juz kciukasy zaciskam i zycze szybkiego porodu :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 1 gość