hmm ja nie jestem wybredna, sporo rzeczy lubie
np flaczki uwielbiam, szpinak też, mięsiwa wszelkie jem, bardzo lubię królika, sarnę też jadłam i dzika, wszystko dobre jeśli dobrze przyrządzone
co do jajek, to miałam podobną przygodę w podstawówce, robiłam jajecznice i też jak rozbiłam skorupkę to był tam mały kurczak, oczywiście przeszła mi wtedy ochota na jajka i to na dłuuuugi czas
wątróbkę lubię ale tylko wieprzową, drobiowej nie, i nie podchodzą mi też serca i ich nie jem,żołądki ok
co do owoców morza, krewetki owszem ale te duze, małych nie ruszę, małży też nie, nie mogę się przemóc żeby spróbować, mój mąż bardzo lubi wszelkie takie
ośmiornice jadłam i ok,może być
jako dziecko jadłam też przyrządzany przez moją mamę móżdżek z jajkiem, ale teraz nie zjadłabym tego, jakoś mnie obrzydza
zupy mlecznej też nie jadam i kutii bym nie zjadła bleee ani np chleba z nutellą
[ Dodano: 10-09-2011, 22:03 ]
a czerniny nie jadłam nigdy więc nie wiem, kaszanke lubię zwłaszcza z grilla