szkieletorek, sliczny kocyk
kwiatunio, a ty jak sie czujesz ? jestes zaraz za mna nastepna w kolejce
ide po malego bo sie obudzil :)
A mogę wtedy mała myc mydłem szarym ? Czy to już zbędne będzie ?szkieletorek - parafina jest bezwonna,nie zawiera zadnych skladnikow szkodliwych,wiec mozna codziennie stosowac,lejesz troche do wody,sama wyczujesz
bedę razem z toba dupką trzęsła nie martw sie nie zostawie Cie samej
marcz i sandrusia jak wy sie rozpakujecie to ja dopiero zaczne pupką trząsć
No na tych co kupiłam to tak ale ona faktycznie pokazywała mi jedna butelkę bo miała z sobą która nie miała takich czarnych tylko przeźroczyste i nic nie widać , trzeba szukać pod światło a to bardzo niewygodne jest.odnośnie butelek z TT podziałka nie jest przezroczysta tylko czarna idealnie wszystko na nic widac.
Ja nie mam wkładki do wanienki i kupować nie będę , ewentualnie będziemy używać pieluszki tetrowej .Odnosnie parafiny ja do kompania nie będe dodawała tak samo oliwki, bo mam wkładke do wanienki gąbczasta i potem bedzie do wyrzutu taka tłusta.
Ok dzięki .Bo ja tutaj od różnych babć i ciotek słyszę że muszę wygotować a z tego co gdzieś czytałam po gotowaniu smoczki mogą się zniekształcić .Co innego sparzyć w wodzie chwilkę.z tego co położna mi mowila wszystko powinno się sparzyć przed użyciem, butelki, smoczki, nożyczki po otwarciu opakowania.
Ja nawet się nad tym nie zastanawiałam bo uważam za zbędne.Zawsze używałam wrzątku i było ok więc i tym razem tak będę robić.Ale jak ktoś chce , ma kasę to jest to fajny bajer i wygoda chyba. Choć mam 2 znajome co to kupiły bo uważały że potrzebne i potem szybko sprzedawały bo nie chciały stracić dużo pieniędzy . Mówią że zbędny wydatek zdecydowanie .Podobały mi się właśnie te sterylizatory, no ale to za duży wydatek jak dla nas więc woda z czajnika musi starczyć:D
jak dla mnie fajny bajer. wkładam 8 butelek smoczków i nakretek wlewam 80ml wody i samo się robi przez 5 minut, a jak nie otworze to jest sterylne prze 24h. tak samo mozna tam wlozyc sztućce talerzyki, nozyczki itd. dla mnie to wygoda, mój M. tez zadowolony bo mniej babrania z wrzatkiem dla nas.Ja nawet się nad tym nie zastanawiałam bo uważam za zbędne.Zawsze używałam wrzątku i było ok więc i tym razem tak będę robić.Ale jak ktoś chce , ma kasę to jest to fajny bajer i wygoda chyba. Choć mam 2 znajome co to kupiły bo uważały że potrzebne i potem szybko sprzedawały bo nie chciały stracić dużo pieniędzy . Mówią że zbędny wydatek zdecydowanie .
ja dostałam w gratisie do zakupow wiec ja uzyję, ale nie chciałoby mi się myć wanienki z tłustego.Ja nie mam wkładki do wanienki i kupować nie będę , ewentualnie będziemy używać pieluszki tetrowej .
to faktycznie beznadziejnieNo na tych co kupiłam to tak ale ona faktycznie pokazywała mi jedna butelkę bo miała z sobą która nie miała takich czarnych tylko przeźroczyste i nic nie widać , trzeba szukać pod światło a to bardzo niewygodne jest.
tez mi sie wydaje że by sie to zniekształciło. A ja z tego co pamiętam moja mam wrzucala do garnka lub miski zalała wrzatkiem i zostawiła tak na 3-5 minut.Ok dzięki .Bo ja tutaj od różnych babć i ciotek słyszę że muszę wygotować a z tego co gdzieś czytałam po gotowaniu smoczki mogą się zniekształcić .Co innego sparzyć w wodzie chwilkę.
A jak długo powinno sie to parzyć?
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość