oj jak ja to dobrze znam, dziecko płacze znaczy się, ze mama krzywdę robi, paranoja z tymi facetami.dzisiaj spróbuje ja uspac bez lezenia obok niej, bedzie ciezko i wiem ze mąż też mnie nie wesprze bo jak walczylismy ze smokiem czy pieluchami tez bylam sama, jeszcze mnie dolowal ze zla mama jestem bo dziecko placze
o to jest bardzo dobry pomysł, niezła lekcja dla córeczki i tatusia.anetka607, wiesz daj mu niech on uczy usypiać dziecko a ty idź z w tym czasie do kogos znajomego ,zobaczysz jak mąż szybko zmieni zdanie
fajne by to bylo, i mysle ze by sie sprawdzilo ale on pracuje co 2 tydz na 2 zmiane i w domu jest po 22, mysle ze troche bym namieszala malej w glowie gdyby bylo raz tatus raz mamusiaanetka607, wiesz daj mu niech on uczy usypiać dziecko a ty idź z w tym czasie do kogos znajomego ,zobaczysz jak mąż szybko zmieni zdanie
popieram w 100% można też posiedzieć obok dziecka, ale nie z nim w łóżku, niestety ten płacz trzeba przetrwać, choć wiem, że jest bardzo trudno, ale to na pewno zaowocuje.o własnie to miałam też ja, ale stanowczość pokazała skutki po jakimś czasie. Nie kładłam się tylko głaskałam po główce, trzymałam za rączkę. Dziecko zasypia ze świadomością, ze mama jest obok a jak się budzi to jej nie widzi i tu jest żal, strach itp. Uważam, ze powinnaś nauczyć małą zasypiać samą, posiedź chwilkę, poczytaj książeczkę a potem wytłumacz, że będziesz blisko i niech zaśnie sama. Wiem to nie będzie łatwe dla Was wszystkich, mój mąż darł się na mnie, że nie mam serca. A ja trwałam dalej przy swoim i tylko od czasu do czasu wchodziłam, układałam, przykrywałam, głaskałam i tak chyba ze dwa tyg. Czasami mi sil już brakowało a teraz już od prawie 3 lat zasypiają sami.
olej to gadanie i rób swoje, a później powiedz parę słów mężowi. podaj mi swojego mailajeszcze mnie dolowal ze zla mama jestem bo dziecko placze
ja podaję swojego na PW i proszę o te książki .podaj mi swojego maila
my z mężem mamy dyżury co drugi dzień czytanie bajki Oliwci, odkąd jest Adrian, to jedno usypia syna a drugie córę w osobnych pokojach , tylko w nocy staram się nie bydzić męża bo on pracuje cały dzień za kółkiem, ale maly i tak dba o sen tatusia , bo jak się obudzi to raczej ciocho nie jestdziecko też musi się nauczyć,że nie tylko mama je usypia
jak się jest konsekwentnym to i są rezultatyudalo sie,
ij dziś wybudził się o 23 ale pomiziałam, dałam wody i zasnął, ale o 2 obudził się z takim krzykiem, że wzięłam go do siebie chyba mu się coś śniło . Rano P wstał i spytał czemu go do nas wzięłam, ale ja to chba na śpiocha zrobiłamjak minęła dzisiejsza nocka ,mam nadzieję ze nie było tak źle
Wróć do „Noworodki i niemowlęta”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości