Siadło jej na krtań i w nocy nie mogła złapać powietrza...rano do dr i na bactrimie siedzimy tydzień
jezuuuuuuuuuuu, wystrzelałabym tych lekarzy za baktrim. nie wiem czy zauważyłyście ale jak tylko jest infekcja nie kwalifikująca się do antybiota- tzn. nie wymagająca go to przywalają baktrim- mam wrażenie że na zasadzie nie zaszkodzi, a może coś pomoże. Po co? Już kilka razy smyk miał go przepisany- zawsze gdy miałgorączke a nie było widać innych objawów. i nigdy go nie podałam- teraz wręcz mówię lekarce że go nie chcę.
Laupinka może Ty mnie oświecisz czy ten Baktrim to lek na całe zło?????????
ja Cię kochanie pamiętam doskonale, Twoje dzieciaki również.
moje dziecię nieco zasmarkane nadalale dzielnie do pkola chodzi, już z uśmiechem i mówi że lubi, juppi!!!
gorzej popołudnia bo tęskni strasznie i jak jestem to mi ryczy o wszystko żebym go tuliła