byliśmy też w Baltowie, nam się bardzo podobało
z tym, ze male zainteresowanie tematem było u Kuby, ale żeby jego czymś zainteresować to musielbysmy pójśc gdzies gdzie koszą kosiarki bo to jego ulubione zajęcie - koszenie trawy... nawet w przedszkolu kosi z tym, ze nie kosiara ale dziewczęcym wózkiem z lalkami i mówi, ze to kosiara spalinowa 
A ja dziś pierwszy raz po wychowawczym do pracy...człowiek się do wygody przyzwyczaił i teraz się nie chce
nie wiem sama co z tego wyjdzie zobaczymysytuacja faktycznie nieciekawa,trzymam kciuki,żeby wszystko się wyjaśniło po Twojej myśli.
wlasnie nie wiem wczoraj go nie byloA wiesz jak długo ten praktykant ma tam być ?
no i cała akcja wiecie jak to jest jak ucho boli, dobrze, ze mialam kropelki to mu zakropiłam i choc do rana jakoś dospał. Ale teraz padł bo był zmęczony a potem idziemy do lekarza... zaczynają sie choroby... a tyle było spokoju ponad pół roku.powolutku się przyzwyczai...rodzice mogą być z dzieckiem cały czas?U nas taki patent w przedszkolu nie przejdzie,rodzice po jakimś czasie byli delikatnie wypraszani,zresztą jakby każdy chciał być z dzieckiem to by się nie pomieścili wszyscy.Z drugiej strony to nawet dobre,bo dziecko czuje się bezpieczne i oswaja się,a z czasem rodzic coraz krócej jest,aż w końcu malec zostaje sam.Dzisiaj nie idziemy do przedszkola idziemy jutro,tak narazie bedziemy chodzic z nim co drugi dzien na troche czasu,jak narazie sam nie zosrtanie
ja też się zastanawiam nad szczepionkąna grype,ale po tym maratonie chorobowym w nastepnym tygodniu sie zaszczepie
dużo zdrówka życzymyU nas dzis chorobowo hm...
oby tak zostałoMoja Hania odpukac narazie sie trzyma
i pewnie przetrzymam go juz do konca tygodnia w domu.
powodzenia. Ja dla tzw. higieny psychicznej " muszę wyjść z domu, uwielbiam moją pracę.A ja dziś pierwszy raz po wychowawczym do pracy
dobrze,że już Kubusia nie boli,ale lepiej sprawdzić u laryngologa,czy wszystko ok.pani nic nie widziala w uchu bo ropa sie wylała, a jak się wylała to znaczy, ze ból minął i wszystko idzie w dobrym kierunku, ale na wszelki wypadek jutro pójdziemy do laryngologa.
A i dzisiaj Kuba sie trochę zmartwił, ze nie idzie do przedszkola
...ciekawe kiedy moja się zmartwi,że nie idzie do przedszkola...jak na razie to się cieszy,że nie chodzizdradź jakie,bo jeśli pomaga to może i ja skorzystamJa pakuję w dzieci "uodparniacze" i póki co też się odpukać trzymają
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość
