z tym majonezem to dobra oznaka, bo obie chłopca macie mieć
coś w tym jest bo przy Emilii na majonez patrzeć nie mogłam
Ale tak sobie myślę że podjadę sobie dzisiaj do Kauflandu i nakupuję owoców i wody mineralnej. Ostatnio jak mnie natchnęło na jedzenie to zjadłam całego ananasa i kilo nektarynek a to zawsze zdrowsze niż majonez
co do wagi to ja mam niecałe 5 od początku ciąży wiec na razie w miarę ,ale już widzę ,że teraz się zacznie tycie .
a ser żółty to jest mój przebój a już tosty , sandwicze,zapiekanki z majonezem mmmmmm rewelka mogła bym tylko to jeść ,u mnie widocznie jakach chłopaczyca a nie dziewczynka siedzi
Jadzia, ja tu muszę trzymać linię a Ty o takich pysznościach piszesz idę naleśniki smażyć bo mi już Olka ględzi ze głodna a dopiero co wciągnęła cały talerz zupy pieczarkowej