inezka
Niemowlak forumowy
Niemowlak forumowy
Posty: 55
Rejestracja: 22 wrz 2011, 16:10

Młode rozwódki

23 wrz 2011, 19:37

Hej, chcialam zapytać czy sa tez na forum inne mlode dziewczyny po rozwodzie???

Ja sama 30-stka na karku (prawie),rozwodka- za chwile druga rocznica, a 5 jak nie jestesmy razem.

Czy znacie w swoim otoczeniu inne mlode rozwodki??

Zapraszam na pogaduchy :) jak sie jakas kobitka znajdzie :)

atka_1987
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3544
Rejestracja: 22 mar 2009, 16:47

23 wrz 2011, 20:11

Czy znacie w swoim otoczeniu inne mlode rozwodki??
ja znam moja szwagierka, ma 25 lat i jest juz 2 lata w trakcie seperacji- czeka na rozwod. ze swoim mezem wytrzymyla az 5 lat

NowaSejana
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5095
Rejestracja: 05 sty 2010, 14:03

24 wrz 2011, 08:41

ja jestem mloda rozwodka :ico_wstydzioch: :ico_wstydzioch:
najgorsze jest jak w dokumentach pytaja o stan cywilny i date rozwodu :ico_wstydzioch: :ico_wstydzioch: i oczywiscie date urodzenia... :ico_wstydzioch: :ico_wstydzioch: :ico_wstydzioch:
moze kiedys zmienie ten stan, najwazniejsze, ze mam panienskie nazwisko spowrotem :-D

inezka
Niemowlak forumowy
Niemowlak forumowy
Posty: 55
Rejestracja: 22 wrz 2011, 16:10

24 wrz 2011, 10:27

czesc NowaSejana, atka
nie jest to pewnie przyjemne, mnie nigdy nie pytali o takie rzeczy
a w zwyklych dokun np do banku, nie pisalam rozwodka tylko panna,a co ich to obchodzi
ja nawet nie odebralam jeszcze aktu malz z adnotacja rozwodu, nie bylo do czego, a ze jestem zameld z mloda w tym samym miejscu co wczesniej to maja w kompie te inf
dlugo bylas z ex?? po suwaczkach widac,ze widac,ze jestes z kims fajnie, ja na razie sama z dzieckiem

u mnie ex zaczolo juz odwalac po trochu po urodzeniu córy,a na dobre zostalismy sie jak cora miala niecale poltora roku

NowaSejana
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5095
Rejestracja: 05 sty 2010, 14:03

24 wrz 2011, 15:39

inezka, bylam z nim ogolem prawie 3 lata.. a ile bylismy malzenstwem to sie nie przyznam, bo niedlugo :ico_wstydzioch: :ico_wstydzioch: najwiekszy blad jaki popelnilam, ale mloda i glupia bylam.. i chyba juz zmadrzalam :ico_haha_01:
przyjdzie czas to i ty kogos znajdziesz.. Ja po rozwodzie bylam w kilku zwiazkach i nie wypalilo.. a teraz mysle, ze jestem w tym wlasciwym, poki co o slubie rzadko wspominamy.. moze kiedys..
A Twoja corka ile ma lat? I jak ma na imie??

inezka
Niemowlak forumowy
Niemowlak forumowy
Posty: 55
Rejestracja: 22 wrz 2011, 16:10

24 wrz 2011, 18:45

Sejana corcia teraz podstawowke rozpoczela
w kazdym sensie rozwod jest porazka, moj ex zamiast po urodzeniu mlodej byc kochajacym ojcem to wolal kawalerskie zycie, wiec sie rozstalismy

elibell
4000 - letni staruszek
Posty: 4833
Rejestracja: 12 sty 2011, 23:45

25 wrz 2011, 11:23

dziewczyny poczytałam was i współczuję ale i życze powodzenia w przyszłym życiu, sejena spotkała druga połówkę i tego życze i Tobie inezka, jeden drań to nie koniec świata:) nie zawsze wiemy na kogo trafimy póki pewne życiowe sytuacje nie zaczną być życiowe i realne.

inezka
Niemowlak forumowy
Niemowlak forumowy
Posty: 55
Rejestracja: 22 wrz 2011, 16:10

25 wrz 2011, 22:37

dopiero jak sie trafi na realne i zyciowe sytuacje widac co z czlowieka wychodzi, bo z osoby, w ktorej sie zakochalam,troskliwej, rodzinnej i pracujacej,zaradnej po kilku latach zostal bezrobotny, nic nie posiadajacy,bo komornik, nieinteresujacy sie ojciec

elibell ja powiec ci,ze jestem szczesliwa,mam dziecko, prace, gdzie mieszkac,prawko(ex uwazal,ze jest za glupia,aby zdac,choc mam studia)
wole byc sama niz jakbym miala sie meczyc z ex, czekam teraz,az spotkam kogos fajnego

elibell
4000 - letni staruszek
Posty: 4833
Rejestracja: 12 sty 2011, 23:45

25 wrz 2011, 22:51

inezka, pewno a co masz płakać że się nie udało? grunt to wiara w siebie a jak ktoś nie docenia i jeszcze dołuje to w doope takiego kopnąć.

Awatar użytkownika
Delikatna
Niemowlak forumowy
Niemowlak forumowy
Posty: 84
Rejestracja: 07 wrz 2011, 01:55

25 wrz 2011, 23:27

ja spotkałam połówkę, ale ostatnio mam wrażenie, ze wszystko się rozsypie. :ico_placzek: Nasze pożycie , to jakiś dramat.... Jeśli coś się nie zmieni, to go zostawię, pomimo tego, że go kocham.
Ostatnio czuję się taka niedowartościowana, niekobieca.
Mój mężczyzna wgle nie wykazuje zainteresowania moją osobą, a dla kobiety jest to przecież potrzebne jak woda dla roślin. :ico_olaboga:
Winię siebie za to, wiem, że się zaniedbałam i do tego rozważam ostatnio zdradę, bo jeśli on nie chce się ze mną kochać...
Z drugiej strony, wiem, że raczej tego nie zrobię, ale samo myślenie, to już nie wróży dobrze...

Wróć do „Być kobietą”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 1 gość