Awatar użytkownika
aniawlkp86
Wodzu
Wodzu
Posty: 24940
Rejestracja: 23 mar 2009, 13:59

27 wrz 2011, 16:50

witam

wczoraj spacerki były po południu,wieczorem już na kompa nawet siły nie było
dzisiaj rano do koleżanki poszłam a w tym czasie do mnie pielęgniarka środowiskowa przyjechała
i mąż dzwonił pytał gdzie jestem,a że koleżanka ma 3-miesięczną córeczkę to środowiskowa od razu do niej przyjechała a ja nie musiałam do domu lecieć :ico_oczko:
teraz mówiła,że za 3-4 miesiące będzie jeszcze...
potem obiadek,sprzątanie i dopiero mam luzik bo mała o 16 zasnęła (2 drzemka),zjadła przedtem pół słoiczka zupki z buraczkiem :ico_brawa_01:
jak wstanie to na spacer pójdziemy bo pogoda piękna :ico_brawa_01:

dzięki dziewczyny za miłe słowa :-)

wiola85 biedna ty jesteś teraz,współczuję bardzo :ico_sorki: jedynie co to coś przeciwbólowego dawaj bo innej opcji nie ma na ten ból,np panadol lub nurofen :ico_noniewiem: a z Dawidka kawał chłopaka :ico_brawa_01:

Koroneczka widać że Maksiowi po prostu twoje mleko wystarczy i nie ma co na siłę dawać,jeszcze mu zasmakuje :-)

emilia7895, zdrówka dla Tosi :ico_sorki: to teraz czekamy na ząbka :ico_brawa_01: a Marcelkowi po prostu mów,że do starszych osób których nie zna mówię się pan/pani i w końcu zrozumie :ico_sorki:
aniado pracy wracam, bo się zdeklarowałam, ze wrócę, moja koleżanka z pokoju najprawdopodobniej pójdzie na emeryturę, a roboty jest sporo :ico_sorki:
rozumiem :ico_sorki:
ale chyba też kogoś na miejsce koleżanki też przyjmą?

Murchinson
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3534
Rejestracja: 23 wrz 2010, 15:08

27 wrz 2011, 20:00

W łodzi ściana deszczu była a w drodze powrotnej widzieliśmy jak chłopaka z samochodu od karetki wnosili-chyba wpadł w poślizg i rów zaliczył :ico_olaboga:
Młody miał dziś jakiś dzień marudzenia i co chwila przytulać się chciał, spanie prawie wcale. Jakoś tak dziś mi dzień szybko zleciał, a jeszcze sporo mam do zrobienia. Kolejna porcja ubrań spakowana w worek.
murchinson To Ty tak Matiego dokładnie wymierzyłaś czy w przychodni :-)
Ja mierzyła-mam miarkę od lekarki na przewijaku-w przychodni był mierzony 3 tyg. temu i miał 67,5cm. W drugiej połowie października idziemy na ważenie i mierzenie w przychodni.
Emilia :ico_brawa_01: dla Tosieńki, pięknie waży jak na cyckowe dziecko. Oby szybko ząbek wyszedł, u nas nadal nic :ico_zly:
Wiola to może podaj jeszcze Dawidkowi tak jak dziewczyny piszą coś przeciwbólowego-paracetamol, ibuprofen (czopek działa szybciej ale dobra jest też zawiesiny/syrop).
Ania :ico_brawa_01: dla Milenki za zupkę z buraczkami bo nie każde dziecko je lubi.

Awatar użytkownika
NOWA
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3679
Rejestracja: 29 paź 2007, 14:50

27 wrz 2011, 20:46

hej
W łodzi ściana deszczu była
a u mnie piękna pogoda cały dzionek i cieplutko :ico_brawa_01:
Ja mierzyła-mam miarkę od lekarki na przewijaku
aha :-)
zjadła przedtem pół słoiczka zupki z buraczkiem
super :ico_brawa_01: , ja dziś dałam młodej marchewkę, plucia i krzywienia sie było, ze ho ho, jutro znów spróbujemy :ico_sorki:
ale chyba też kogoś na miejsce koleżanki też przyjmą
w zastępstwie za mnie jest kolega, który ma zostać :-)

[ Dodano: 27-09-2011, 20:52 ]
emilia dobrze, ze u Tosi to tylko katar :ico_sorki: ,ładnie waży :ico_brawa_01:
A Marcel bardzo bezpośredni :-) tak jak moja Pola, ona jak tylko wejdzie do gabinetu to hasło "masz dla mnie naklejkę", w pkolu to samo, mówi przez "Ty", zwracam jej uwagę, ale ona i taka swoje, myślę, też że to "zasługa" wieku :-)

Awatar użytkownika
Koroneczka
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2246
Rejestracja: 19 paź 2010, 11:10

27 wrz 2011, 20:59

A co tu dzisiaj tak pusto??

Dzionek minął tak szybko- piękna pogoda dziś była, prawie cały dzień spędziliśmy na dworze :-)

Emilia, :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: dla Tosieńki za wagę. Dobrze, że nic jej nie jest :ico_sorki: Oby ząbek szybko wykiełkował.

Nowa, glutenu jeszcze nie daje, bo w sumie mało co daje Maksiowi dodatkowo. Czasem kilka łyżeczek zje, bo miałam kilka słoiczków w domu to dawałam, ale wszystko się pokończyło więc narazie nie kupuje. Jak skończy 5 miesięcy zaczne mu robić sama zupki, wtedy dołożę troszkę kaszki manny.

Murchinson, Mateuszek pewnie był marudny bo był śpiący, a spać nie chciał i takie błędne koło. U nas też jest marudzenie jak Maksio spać nie chce. Dziś akurat był aniołkiem :-)

Kupiłam dzisiaj Młodemu spodenki dresowe takie grubsze z fajniutkiej miękkiej bawełny :-) Chyba kupię jeszcze jedne bo są bardzo fajne. Kurtki, ani kombinezonika na jesień jeszcze nie znalazłam. Dobrze, że jest tak ciepło :-)

Dziewczyny doradźcie!!!! Dostałam propozycję pracy...w nowo otwieranej galerii u nas w Top Secret. Praca od połowy października...nie wiem co robić! Boję się mojego maleństwa zostawiać, ale z dugiej strony jest presja, że dom, że kredyt, że bez mojej wypłaty będzie ciężko. No i jakbym poszła do pracy to bym musiała przerwać cyckowanie- nie wiem co robić. :ico_noniewiem: :ico_noniewiem:

Awatar użytkownika
Mariola_Larose
Korona za gadulstwo;-)
Korona za gadulstwo;-)
Posty: 571
Rejestracja: 03 lis 2010, 20:15

27 wrz 2011, 22:09

Koroneczka szczerze ja bym podziękowała za pracę jak bym karmiłą cycem bo to dla dziecka lepiej a i różnie mógł by reagować na brak Twojej obecności tak jak moje dziecko jak mnie niema w piątek i sobotę jak jestem w szkole to potem lgnie do babci a ze mną nie chce tak siedzieć :/
prace znajdziesz na pewno jak skończysz małego cycem karmić albo połącz jedno z drugim i poszukaj pracy na pół etatu to zawsze tylko 4 godzinki co nie likwiduje karmienia cycem chyba że ta propozycja pracy gdzieś blisko Ciebie to możesz wynegocjować czas tam chyba godzina się należy przerwy dla młodych mam i mogła byś wpadać do domku na karmienie bo tą godzinę można rozkładać na dwa razy po 30 minut

Murchinson
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3534
Rejestracja: 23 wrz 2010, 15:08

27 wrz 2011, 22:39

Dziewczyny doradźcie!!!! Dostałam propozycję pracy...w nowo otwieranej galerii u nas w Top Secret. Praca od połowy października...nie wiem co robić! Boję się mojego maleństwa zostawiać, ale z dugiej strony jest presja, że dom, że kredyt, że bez mojej wypłaty będzie ciężko. No i jakbym poszła do pracy to bym musiała przerwać cyckowanie- nie wiem co robić. :ico_noniewiem: :ico_noniewiem:
Jeśli odpowiada Ci ta praca-finansowo, czas pracy, to ja bym brała. Karmienia nie musisz przerywać!-laktator w torbę-moja koleżanka po powrocie do pracy karmiła tak jeszcze przez 7 miesięcy (później sama zrezygnowała jak córcia jej sutki pogryzła). Teraz zrób większy zapas mleka-masz go sporo więc nie będzie problemu by ściągnąć i by Maksio się najadł. Będziesz miała też prawo to 2 przerw po 30 min na karmienie, tak jak pisze Mariola. Możesz je połączyć i przychodzić lub wychodzić wcześniej albo w czasie pracy-musiałabyś to ustalić z pracodawcą. Czasami pracodawcy krzywo na to patrzą ale nie mogą odmówić jeśli przyniesie się zaświadczenie od gina, że karmisz. Strach i obawa przed zostawieniem małego to normalne odczucia i będzie niezależnie czy teraz pójdziesz do pracy czy za rok-tak mi się wydaje :ico_noniewiem:

emilia7895
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7551
Rejestracja: 14 maja 2007, 09:41

28 wrz 2011, 08:29

Dziewczyny doradźcie!!!! Dostałam propozycję pracy...w nowo otwieranej galerii u nas w Top Secret. Praca od połowy października...nie wiem co robić! Boję się mojego maleństwa zostawiać, ale z dugiej strony jest presja, że dom, że kredyt, że bez mojej wypłaty będzie ciężko. No i jakbym poszła do pracy to bym musiała przerwać cyckowanie- nie wiem co robić. :ico_noniewiem: :ico_noniewiem:
hmmm, ja raczej bym sie nie zdecydowala na prace, chyba ze bylibysmy w trudnej sytuacji to pewnie tak
tak jak pisze Murchinson, wcale nie musialabys przestac karmic piersia, tylko odciagac, Maksio bedzie jadl pewnie niedlugo stale posilki, wiec tych mlecznych juz tyle nie bedzie
Ty masz dobra fabryke wiec mysle ze problemu by nie bylo
a kto bylby z Maksiem? bo jesli opiekunka albo zlobek, to czesc wyplaty bedzie do oddania i wtedy nie wiadomo czy sie oplaci
ja mysle ze najwczesniej zaczne sie rozgladac za praca jak Antosia skonczy rok
rzeczywiscie, rozstanie bedzie trudne pewnie tak samo teraz jak za rok
a co z Twoim gabinetem? nie lepiej pracxowac tak jak sie lubi i samemu ustalac godziny pracy?
a co na to Twoj maz?

w ogole to czesc, jestem z :ico_kawa:

Awatar użytkownika
Koroneczka
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2246
Rejestracja: 19 paź 2010, 11:10

28 wrz 2011, 08:52

No właśnie mam mętlik w głowie- w gabinet musiałabym troszkę zainwestować, więc narazie odpada, chciałam założyć firmę i masować w domu u pacjentów, coś odłożyć i wtedy wyposażyć sobie gabinecik...zobaczymy, jeszcze mam troszkę czasu do namysłu. Mąż mówi, żebym szła, ja też mam już dość siedzenia w domu, ale boję się zostawiać Maksia. Z drugiej strony jak teraz zacznę pracę, ,może to przesunąć moje plany z własną firmą, bo nie będę miała niestety na nią czasu.
Młody byłby u mojej cioci, która jest na emeryturze i zaoferowała się, że pomoże, albo u mojej mamy- bo ona zawsze o 14 już jest w domu. Zobaczymy....

Też właśnie piję kawkę :ico_kawa: A Maksio śpi. Jutro idę z nim do badania krwi i moczu- pediatra zaleciła profilaktycznie i za tydzień szczepienie. Miało być dzisiaj, ale Maksiowi dopiero co się kończy katar, jeszcze ma lekką sapkę to odłożę za tydzień :-)

Awatar użytkownika
Mariola_Larose
Korona za gadulstwo;-)
Korona za gadulstwo;-)
Posty: 571
Rejestracja: 03 lis 2010, 20:15

28 wrz 2011, 09:54

Witam się i ja :-)
ale mi się nie chce ruszać masakra :-D chętnie bym się położyła i spała :-D
dziś wyjątkowo napiła bym się :ico_kawa: albo coś co dało by mi kopa... złapało mnie zapalenie zęba :ico_zly: po ciąży mam okres sypania się i ząb mi się połamał w sensie korzeni już nie mówiąc o włosach które musiałam ściąć na krótko a i tak lecą garściami (dosłownie) mam łyse zakola i muszę ukrywać je grzywką :ico_zly: masakra :ico_placzek:

Murchinson
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3534
Rejestracja: 23 wrz 2010, 15:08

28 wrz 2011, 11:06

Hej,
niech te zęby w końcu wyjdą bo ja zwariuje :ico_oczko: Dziś Mateuszek to nawet je na raty, wszystko pcha do buzi i jeździ po dziąsłach. Spać chce ale nie może usnąć, tzn usypia jak go tylko wezmę na ręce i przytulę. Kolejny dzień zamiast aniołka ma diabełka :ico_oczko:
ja mysle ze najwczesniej zaczne sie rozgladac za praca jak Antosia skonczy rok
A nie możesz wrócić do tej, którą masz?
...ja też mam już dość siedzenia w domu...
Rozumiem doskonale bo ja już powiedziałam do D, że jeśli szybko nie znajdę pracy to chyba zamkną mnie w wariatkowie.
Może właśnie dzięki tej pracy szybciej założysz własną firmę, nigdy nic nie wiadomo :ico_noniewiem: Ewentualnie umów się że spróbujesz przez jakieś 3 miesiące, a potem zdecydujesz czy będziesz chciała dalej tam pracować czy nie. Przemyśl wszystko na spokojnie i jeśli możesz podać odpowiedź za kilka dni to ją to wtedy podejmij ostateczną decyzję.

[ Dodano: 28-09-2011, 11:10 ]
A, zapomniałam Wam wczoraj napisać siostra mojego D zdecydowała się przelecieć do Polski 31.10 i pyta się mnie co ma przywieść małemu bo ma dwie walizki więc trochę miejsca będzie i to nie problem (to coś nowego aż mnie zatkało jak to usłyszałam). Tylko, że my już wszystko mamy.

Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość