oj skad ja to znam, mój w dzień ładnie śpi nawet po 3h a w nocy co 2 a nawet godzine wstaje i potrafi na cyckach godzine wisieć grrrr, a wiadome jak w nocy człowiek nie pospi to w dzień nie to smo, i to już też się zaraz skończy jak mąż do pracy pójdzie, bo jak eliza spi w tym czasie obiad zrobić trzeba itp. Eh kilka tygodni i się wprawię:)U nas znowu nocka taka sobie bo o 2 się obudził i zasnął dopiero po 3, kurcze a już tak
ładnie sypiał
a słodkości mi się chce oj strasznie, ale wole hebatke posłodzić (nie słodzę ogółem a jak juz to brązowy cukier, innego u nas nie ma) czy własnie upiec coś albo jogurt, albo chlebek z dżemem zjem, boje się brac za ciastka czy batoniki czy cokolwiek innego, by nie wpaść w nałóż=g i znów nie zrobić z siebie ciasteczkowego potworka, jak to po Elizy urodzeniu miałam
a wazyłam się i zeszło mi w sumie 8 kilo do wagi sprze tej ciazy zostało mi 6 a ogółem bym chciała 13 jeszcze, a tu zima za pasem ciekawe czy mi się uda choć połowę tego zrzucić:)
Kochane czy wasze dzieci tez juz głowe podnosza i sie na plecki z brzuszka przewracają bo mój synuś od jakiegoś czasu już tak ćwiczy a i na rekach sie podnosi jak na brzuszku lezy, jejus jak te szkraby szybko się rozwijają, no i chyba wam nie pisałam, że waży 4550, a zaledwie 9 dni temu było 4 kilo i tylko na cycku:) no ale tyle wcina to i dużo przybiera:)