Jejuś przepiękna Oliwcia - super dziewczynka - a propo tego, powiem wam że kiedyś mnie strasznie denerwowało, że każdy na każde dziecię pisze, pięknę, śliczne, piękniusie, cudowniusie, takie wiecie zdrabnianie kazdego słowa, ale dziś hmmm sama tak robię, bo jak inaczej określić te cud małe istotki, które przynosza nam tyle radości, nawet po nieprzespanej nocce, jak maleństwo uśmiechnie sie do nas to wszystko przemija:)
podpisuję się pod tym rękoma i nogoma hihihi, no i wiazanie opanbowane chusty, ja nawet po domu małą nosiłam jak kolki miała i płakała strasznie, a w chuście od razu zasypiała czujac moją bliskość a ja mogłam w domu wszystko porobić bo ręce miałam wolne:)Kocura Bura, bardzo ładnie wyglądasz widać, że Maciusiowi jest dobrze przy mamusi fajny chłopak
to jakas ich uroda czy jak, mój dziś ma nawet na klatce piersiowej, z buźki zeszło. i przyznam że wiecej teraz panikuję jak przy Elizie, czytam więcej co to może być i panika mi się włącza, a dopiero w środe moge iść skonsultować to do położnych środowiskowych.Widzę, że wszystkich chłopaków coś wysypuje na buźce. Mój ma teraz cały jeden policzek w krostkach.
tak samo i u mnie, w sumie jeść to je tak 10-15 min a później to dydanie tylko, jak chcę zabrać to mały oszukaniec udaje że wcina pożądnie i za chwile zasypia, ale muszę nauczyć smoka cmokać, bo to ułatwi wiele czynności wieczornych przy elizie, wczoraj smoczka ładnie zassał i usnął z nim, ale nie zawsze chce, krzywi się i wypluwa i rzuca nim hehehekwiatunio, mój Piotrek też potrafi wisieć na piersi 1,5 godz., wieczorami nawet więcej, tyle że on wtedy już nie je, tylko ciumka, bo tak lubi zasypiać, smoczka sobie zrobił z cycusia.
a ja z tym surowych w opinii na ten temat, że po to mamy piersi by dziecię wykarmić, oczywiście jak dziecko nie dojada, czy mleczko mamy za słabe to każda nawet ja bym dokarmiała sztucznie, ale jak ktoś tylko dla wygodny swojej (czy by cycki nie obwisły bo dziecko ciąga) to nie uważam tego za rossądne, bo decydujac się na malucha powinnysmy przyjmować wszelkie niedogodności, nawet ból piersi (choć ja po pierwszej nocy, co miałam zatory i mały źle ssał też już chciałam się poddać)Pati85, pewnie, że dokarmianie sztuczne nie jest niczym złym. Sama przy Wice szybko wprowadziłam butlę, najważniejsze, by się nie męczyć, bo to tez nic dobrego dla dziecka
no to super, ja nie płaczę ale nerwy mną szarpią jak nie mogę z mała się pobawić bo maluszek daje do wiwatu, choć na płacz mi się zbiera jak nagle czuję sie bezsilna.Pierwszy raz nie chciało mi się płakać he he
Kurde a ja znów gardło mam zawalone i bolące i głowa boli, już nie wiem co robić, herbatkę z cytrynką piję, nie chcę faszerować się tabsami, musze hallsy sobie na gardełko kupic znów.
[ Dodano: 09-10-2011, 08:27 ]
aaaa i stawiam za 4 tygodnie Doriana;)