mama_zuzi1980
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5549
Rejestracja: 07 mar 2007, 17:51

19 paź 2011, 23:20

Dzwoneczek, nie denerwuj sie, ja cie doskonale rozumiem... ale musimy tez zrozumiec te osoby ktore przeszly porod naturalny bez komplikacji i ze im jest trudno zrozumiec nas, ktore maja koszmarne wpomnienia. I nie wazne jakie, wazne ze odbily sie trauma na naszej psychice. Ja uwazam ze nic za wszelka cene. Moge skorzystac z medycyny i urodzic bez traumy (chc wiem ze niekoniecznie musi byc powtorka z rozrywki), to zrobie to, bez wzgledu jak mnie ocenia inne kobiety. Bo sorki, co one za przeproszeniem wiedza o tym co przeszlam,prawda?
Kobieta ma w tych czasach wybor, i cieszmy sie tym!!! :ico_brawa_01:

Podobnie jest zreszta z nagonka na karmienie piersia, wrrrr, grrrr..... wszyscy wiedza lepiej czy mam czy nie mam karmic piersia :ico_olaboga:

monia-80
Częstowpadacz na plotki
Częstowpadacz na plotki
Posty: 139
Rejestracja: 14 paź 2011, 20:16

19 paź 2011, 23:25

Karmienie piersia ma wiekszy wplyw na rozwoj dziecka niz sam porod.

mama_zuzi1980
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5549
Rejestracja: 07 mar 2007, 17:51

19 paź 2011, 23:48

monia-80, zgadza sie, ale czy nawet ten fakt daje przyzwolenie innym aby potepiac czy krytykowac te kobiety ktore karmic piersia nie moga/nie chca? Nie sadze! :ico_nienie:

Awatar użytkownika
Sylwia
Beze mnie to forum nie istnieje!
Beze mnie to forum nie istnieje!
Posty: 1917
Rejestracja: 04 kwie 2007, 13:25

20 paź 2011, 07:44

dzwoneczek mi chodzilo o to ze nie dam sie pociac, poniewaz pierwszy porod byl ciezki i przezylam... :) kazdy przeciez ma swoje zdanie..i decyduje :) ja np po porodzie po 2 miesiacach juz sie kochalam z mezem... wiesz jezeli masz zle wspomnienia i czujesz ze cesarka bedzie lepsza to Twoja decyzja... zreszta kazdy porod jest inny... Nie ma co sie sprzeczac :) ja rozumiem np dzwoneczka ze miala wczesniejsze ciezkei porody i teraz sie boi, ale np moja znajoma pierwszy porod zarzadala cesarke.. potem zalowala... a mowilismy jej ze powinna sprobowac naturalnie,jak nie da rady to ja pokroja i tyle.. potem mowila ze zle zrobila nie sluchajac nas bo tydzien cxzasu prawie chodzic nie mogla ...

[ Dodano: 20-10-2011, 07:50 ]
Ja np uwielbialam jak Kubuś ssał cyca...potem po pół roku coś mu nie pasowało i przestał.. moze zaczelam, wtedy przesadzac z innym jedzeniem.. teraz powiedzialam ze bede karmila dluzej.. Ale przeciez nie wszystkie kobiety moga karmic, np. moja znajoma ktora rodzial razem ze mna, chciala bardzo aby jej synek ssał piers, ta zas miala za male sutki, i dziecko nie mialo jak zlapac i plakała ze nie moze..ale cóż.. bywa.. Dlatego jest z tym różnie... zreszta teraz sa takie mleka w proszku, ktore zastepuja mleko mamy..wiec nic w tym strasznego jak ktos zamaist karmic piersia karmi mlekiem sztucznym..nic dziecku nie zaszkdozi..

Awatar użytkownika
asiab
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5300
Rejestracja: 20 paź 2007, 09:20

20 paź 2011, 08:59

Dzwoneczku nikt cię nie potępia :ico_sorki: . Ja nie wiem co to poród naturalny wiem tylko z opowieści siostry 1 cc 2 naturalny i szybciej doszła do siebie. Dla mnie znowu koszmarem była moja cesarka ale to też indywidualny przypadek nie miałam dziecka przy sobie bylo zaraz po porodzie na Ojomie w szpitalu oddalonym o 45km wiec przeżylam szok, jak póściło znieczulenie to darłam sie na cały szpital tak bolało, dodatkowo rana mi sie nie goiła tylko sie sączyłą z niej obrzydliwa ropa , jak mnie postawili na nogi na drugi dzień rano to nie umialam oddychać bo miałam wysoko brzuch i przepona innaczej pracowała (35tydz) nie moglam sama póść do toalety wiec co chwilę basen wołałam :ico_wstydzioch: i musiały mnie podmywać :ico_wstydzioch: . Wiem że 95 % że cc mnie nie ominie ale mam nadzieję że chociaż spróbuję urodzić naturalnie bo nie chce wiecej dzieci a chce poczuć tą cudowną chwilę jak już dzidzie na brzuch mi położą. Ja po pierwszej cc nie czułam sie 100 % kobietą .
Szanuje każdą decyzję każdej kobiety :ico_sorki: :ico_sorki:


Jeśli chodzi o karmienie piersią to ja karmiłam Franka 1 i 8 miesięcy i drugią dzidzie też chce karmić ale jak bedzie to tylko sie okarze.

moni26
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5989
Rejestracja: 09 mar 2007, 11:55

20 paź 2011, 09:48

.ale tylko miałam na myśli moj indywidualny przypadek...i nie sądziłam...ze od razu potępicie mnie :ico_placzek:
Podobnie jest zreszta z nagonka na karmienie piersia, wrrrr, grrrr..... wszyscy wiedza lepiej czy mam czy nie mam karmic piersia :ico_olaboga:
Sorki że się wtrąca , ale śledząc wasze wypowiedzi z racji tego że jestem tutaj moderatorką :ico_sorki: nasunęło mi się jedna myśl.... Matka Polka.... rodzić naturalnie i karmić piersią bo w przeciwnym razie nie jesteś dobrą matką.... :ico_zly: szlak mnie trafia gdy słyszę takie opinie.
Każda z nas ma prawo do podjęcia decyzji
Karmienie piersia ma wiekszy wplyw na rozwoj dziecka niz sam porod.
tzn jaki ma wpływ? Czy dziecko które nie jest karmione piersią jest gorsze?
Ja karmiłam 3 miesiące, jeżeli można to nazwać karmieniem. Młoda nie chciała chwycić cyca, co my nie robiłyśmy żeby się udało... i nic. Więc zostało nam odciaganie... czułam się jak dojna krowa, tyle że bez mleka. Siedziałam odciagałam i jak w końcu się udało, to mała nawet spróbować nie chciała i co miałam zrobić???
Więc praktycznie od samego początku była na sztucznym mleku, nigdy nie było z nią problemów. Przesypiała całe noce, ładnie się rozwijała. Nie chorowała. Pierwszy raz zachorowała gdy miała prawie 3 latka. Pod wzgledem intelektualnym w wieku 2 lat przewyższała nawet nie które 3-4 latki. Mówiła pełnymi zdaniami gdy miała 1,5 roku...

monia-80
Częstowpadacz na plotki
Częstowpadacz na plotki
Posty: 139
Rejestracja: 14 paź 2011, 20:16

20 paź 2011, 10:09

monia-80, zgadza sie, ale czy nawet ten fakt daje przyzwolenie innym aby potepiac czy krytykowac te kobiety ktore karmic piersia nie moga/nie chca? Nie sadze! :ico_nienie:
Ale ja nie mowie, zeby kogos krytykowac czy potepiac. Tylko, ze wg mnie - osoby bez doswiadczenia, karmeinie piersia jest wazniejsze niz to w jaki sposob dziecko rpzyjdzie na swiat.

Awatar użytkownika
jagodka24
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 8382
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:05

20 paź 2011, 10:42

ojej ale tu się zrobiło gorąco!!!!!!!

dzwoneczku, mamo zuzi ja jestem ostatnią osobą która was ocenia
każda osoba ktora ma takie przeżycia musi zrobić to żeby czuć sie komfortowo
nie jest ważne jak dziecko przychodzi na świat ale ważne jest zeby matka, kobieta czuła się dobrze z tym co się dzieje dookoła niej
żeby ona sama to akceptowała i czuła się komfortowow tej sytuacji

ja tylko nie rozumiem kobiet które pierwsze dziecko chcą rodzić CC bo uważają że to mnie boli
każdy poród boli i tylko od kobiety zależy jak do siebie dochodzi

a jesli chodzi o karmienie :-D no to tu jest temat rzeka który osobiście uwielbiam

ja mam dwa różne doświadczenia
a jagodą miałam ciężkie przejscia
depresja poporodowa i mleko dopiero w 4 dobie nie ułatwiały mi życia
wyobraźcie sobie 4,5 kilowego noworodka który w pierwszej dobie życia zjadało 120ml mleka (jak w koncu się doprosiłam) i ja obok z całkiem pustymi cycami
nic nie leciało nawet siara!!!!!!!! susza!!!!!!
a położne "dostawiać, dostawiać leci leci!!!!"
a dziecko płakało jak szalone

w koncu w wieku 3 tyg się zakrztusiła i to tak że wylądowaliśmy w szpitalu i na tym sie skonczyla moja przygoda ze "wspaniałym karmieniem"

a z majką było zupełnie inaczej
podeszłam do całego procesu z dystansem
jak była głodna w szpitalu to dostawała butle oprócz piersi
miała siłe żeby ssać bo była wcześniej najedzona
ja przy niej popełniłam wszelkie możliwe "błędy"
przez miesiąc potrzebowała dokarmiania a potem już tylko moje mleczko jej wystarczało
udało mi się bez stresu karmić 4 mies dopuki mała sama nie zrezygnowała

nie dajcie sobie wmówić że coś źle robicie
słuchajcie swojego ciała i nie róbcie nic wbrew sobie

[ Dodano: 20-10-2011, 10:47 ]
aha no i jagoda "dziecko butelkowe" pierwszy raz miała antybiotyk w wieku dwóch lat

i nie wierze naprawde (wiem że to bedzie rewolucyjne stwierdzenie) w tą niezykłą moc mleka kobiecego
normalny pokarm który ma zapewnić pełny brzuszek
nie fiksujmy się na to
jak karmisz butlą nie zabierasz dziecku ciepła i miłości
przeciez nie karmisz dziecka butlą w jak największej odległości od siebie tylko je trzymasz na sobie, przytulasz, ono czuje twoje ciepło

ale zauważam też zalety karmienia nat
przede wszystkim ekonomiczne i wygodnictwo

Awatar użytkownika
Sylwia
Beze mnie to forum nie istnieje!
Beze mnie to forum nie istnieje!
Posty: 1917
Rejestracja: 04 kwie 2007, 13:25

20 paź 2011, 13:09

A ze mna cos sie dzieje nieciekawego :( boje sie opowiem od poczatku.... jakies poltora roku temu to sie zdarzylo, dzis sie powtorzylo, zaczelo sie to tak slabo widzenie, niesamowity bol glowy, drętwienie prawej dłoni, drętwienie języka i ust.. to mnie najbardziej niepokoi... wtedy lekarz powiedzial ze nie wie co mi jest..i tak sie skonczylo zero badan itp.. dzis ze sie to powtorzylo pojechalam do swojego ginekologa, cisnienei w porzadku z dzidzia tez ,dal skierowanie na badanie Elektrolitow, jutro mam jechac do niego bedzie juz wynik.. dziwil sie ze wtedy lekarz nie dal mi skerowania na tomograf głowy..

narazie przeszlo troche tylko głowa mnie ćmi... dodam ze wtedy pierwszym razem poszlam do lekarza innego i ten powiedzial ze to moze byc migrenowe.. mam nadzieje ze to wina tych elektrolitow..lekarz mowi ze malo w organizmie potasu moze byc... martwię sie ze moze jestem na coś chora.. znacie takie przypadki ?? :ico_olaboga: :ico_puknij: :ico_placzek:

[ Dodano: 20-10-2011, 13:24 ]
na stronach wyczytalam ze to na pewno migrenowe...

anetka607
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3326
Rejestracja: 03 mar 2009, 15:21

20 paź 2011, 13:32

sory ze sie wtrące :ico_wstydzioch: :ico_wstydzioch:
slabo widzenie, niesamowity bol glowy, drętwienie prawej dłoni, drętwienie języka i ust..
niestety ja tak mam przy zmianach ciśnienia, zaczyna sie od właśnie słabego widzenia, i w tym momencie jak pow lekarz juz przy takiej oznace mam brac silne leki na ból glowy bo jak zaczyna sie juz ból glowy i inne oznaki to ciężko nad tym zapanować u mnie dodatkowo są wymioty :ico_placzek: :ico_placzek: jakos nad tym panuje ale ja od lekarza rodzinnego dostałam skierowanie na badania ogolne krwi i wyszly ok, jeżeli by te leki nie pomagaly to mialam isc do neurologa ale bardzo rzadko mam takie bóle, co pare miesięcy i w pore reaguje :ico_sorki: :ico_sorki: mam nadzieje ze Twoje wyniki tez wyjdą dobrze
mam nadzieje ze to wina tych elektrolitow..
ja nie dostalam na takie badanie skierowania :ico_zly: a szkoda
powiedzial ze to moze byc migrenowe
mi tez 1 lekarz to sugerowal i bez badan dal leki na receptę ale nawet nie wykupiłam

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 1 gość