to prawda jest slicznie, ja chyba za grubo się ubrałam, bo jak poszłam na chwilkę do miasta to myślałam że się ugotuję, no ale na szczęście mam już autko z powrotem, to będę mogła wskoczyć w lżejsze ciuszki
Czesc dziewczyny a ja juz po spacerku i obiadku Potem wyjde jeszcze na tarasik Dzis dostalismy mebelki do pokoiku Juli Nasza ksiezniczka ma nawet baldachim Mowilam ze bedziemy ja rozpieszczac i prosze Moj facet musi tylko znalesc czas na poskladanie tego wszystkiego bo musi sie troche przewietrzyc
Sosim napewno jest wszystko dobrze zobaczysz
joasiu, to super że już macie mebelki
ja prowdopodobnie będę miała swoje po świętach, bo w poniedziałek mój sklep finalizuje umowę z dystrybutorem, więc jak tylko skończą to od razu zamawiam mebelki
ula - super bodziak w prezencie, doskonały pomysł
Super Ula :ico_brawa_01: Zazdroszcze Ci wizyty u gina. ja bym mogla do niego chodzic co dziennie. Ostatnio mu o tym nawet powiedzialam to sie smial i powiedzial mi ze pozyczy mi do domu caly sprzet do USG zebym mogla sama sie badac Ha,ha no ale co ja moge ze nigdy nie moge sie nadziwic cudem natury
Kinga napisz jak tam druga jazda
no ja też w sumie lubie tam chodzić, no może gdyby nie to ważenie bo to zawsze najwiekszy szok, ale potem to już super jest, jak sobie mozna pooglądac jak maluszke szaleje w brzuszku
Juz po jazdach, dzis miałam dwie godzinki ale sie najeździłam Instruktor mnie pochwalił,że jestem rozważna jak mam być nierozważna skoro dzidzia w brzuszku On to tam kicior ale dzidzia najważniejsza
Wkurzał mnie chwilami bo mówił, żebym zmieniła pas a widziałam że coś jedzie to łapał kierownice i na siłe chciał skręcać, a później zdziwiony nie zgadzam się na coś takiego
[ Dodano: 2007-03-29 ] Uleńko śliczny bodziaczek tatuś sie ucieszy
no to miałaś fajną jazdę
ja pamiętam, że u mnie też instruktor próbował zmienić mi pas moją kierownicą, ale jak mu dałam po łapkach to się trochę zdziwił i uspokoił, bo przecież taka sytuacja jest bardzo groźna na drodze
najwazniejsze to robić swoje i nie dać się zwariować
no to super kinga że jazda się podobała, a instruktorzy czasem mają jakies takie tiki nerwowe ze za kierownice łapią, mój tez tak na początku mia, ale potem na szczescie mu przesżło
a własnie mamusia z miasta wróciła i kupiła mi truskaweczki, wiec siedze sobie i zajadam