Bry,
no i zaczęłam szósty miesiąc


gratulacje ale ten czas leci
mój Damian ospy nie miał, choć byłam niemal pewna, że będzie miał bo moja mama miała półpasiec a on nic, a cieszyłam się, że odchoruje i będzie z głowy, może odporny na tą chorobę
Mnie u mojego ślubnego denerwuje najbardziej to że nie ma cierpliwości do synka naszego dużo na niego krzyczy
mój też ma to samo, czasem jest super a innym razem ledwo oko otworzy i już się drze

i jest nie konsekwentny tu go kara a za chwilę jak gdyby nigdy nic już razem broją a potem sie złości, że jak do niego mówi to nie bierze tego na serio - ale nie dociera, że sam jest sobie winien, za miekki jest
ja nie śpię od po 5, bo Damianowi się coś poprzestawiało i pół godziny walki i przegadywania było, w końcu jak sie położył w sowim łóżki to już był tak rozbudzony (i ja w sumie też), że nie poszedł już spać a teraz jency i marudzi o wszytsko
