Witajcie
serdecznie dziekuje za slowa otuchy
Dzis beda wyniki jeszce wczoraj zrobili tacie badania wiem od siostry bo byla u niego EKG i przeswietlenie klatki..dzis lekarz powie co to jest...
Oni mieli 8 lat temu zadluzenie za mieszkanie.. moja o 17 lat starsza siostra spłacila ich kupila im dzialke na wsi..( dzialka znajduje sie gdzie wczesniej bylo jezioro) na wiosne i jesienia maja poprostu wode po lydki..dom z bali wali sie prawie... sisotra miala zapewnic im warunki bo rodzice oddali jej mieszkanie ..a oni bez wody itp
chodza do sasiadow po nia... to ojca tez wykonczylo codzienie po drzewo wozkiem do lasu po wode
do tego palil duzo ( jadl papierosy ) boje sie choelrnie bo jak go zabralam ze wsi do moejje cioci ktora ma dobre serce ( sisotra blizsniaczka mojej mamy ) zabrala ich na zime bo by tam zamarzli
maz pojechal po nich zabral ich i przywiozl tutaj do niej.. jak zobaczylam ojca po miesiaciu niewidzenia bylam w szoku...... schudl skora i kosci..od razu widzialam ze to nic dobrego bo on kochal jesc... lezal i nie podnosil sie z lozka..moj maz musial go golic..... ( normalnie jak 80 latka a nie 64 ) wogole to nogi mu odejmuje jestem pewan ze to od tej wody co wiecznie pod podlaga mieli a w zimie lod, okropne warunki.... jan ie moge im pomoc i to mnie boli zeby zabrac ich z tamtad siostra ma w nosie dala im dach nad glowa...ale jaki ???? chciala sama szybko uciec od tesciow i byle co znalazla i tam ich wrzucila..i tak 8 lat.. 8 lat bez lekarza, wody i warunkow do zycia.. Ddoam ze zaczel itez pic duzo
bo c otam innego robic stracili sens zycia nie dziwie im sie...
czekam jak na szpilkach co dalej.. mam nadzieje ze popoludniu tam pojade.. do niego..