Hej,
my w domu, młody 2 drzemkę ucina
Obiadu nie robię bo mam od mamy-kotlety z pieczarkami albo pieczone udka kurczaka (zależy na co będzie miał ochotę mój D).
Młody zachwycony moim siostrzeńcem-wpatrzony w niego jak w obrazek, starszy pęka z dumy, że może pokazywać młodszemu pociągi a ten się chichra.
Zdrówka dla wszystkich chorujących.
Tosia, plakalam nie mogla oddychac i jesc, zwymiotowala 2 razy mleko jak sie napila
To przez katar, Mateusz też nam tak kiedyś zwymiotował-tak mocno 3xw ciągu 1 godziny że aż dzwoniliśmy do lekarza. AZS nie musi być połączone ze skazą białkową ale pamiętam że kiedyś pisałaś że Marcel miał ciemieniuchę w brwiach i jak Ty odstawiłaś nabiał to wszystko zeszło. Może spróbuj mu odstawić trochę nabiału i zobaczysz czy to to. Z testami na alergię na mleko jest tak, że robi się badanie na 1-2 białka których jest najwięcej w mleku, a mleko to kilka różnych złożonych białek. W czasie trawienia te białka ulegają rozpadowi na mniejsze białka, które też mogą uczulać. Dlatego w testach (szczególnie tych z krwi) nic nie wychodzi a dziecko może mieć uczulenie na białko mleka krowiego. Z azs jest tak, że bardzo często nie można postawić dokładnej diagnozy co jest jego przycyzną.
Jak mąż wczoraj dzwonił, to dałam Krzysiowi telefon do ucha, mąż do niego gadał, a młody śmiał się w głos
w pierwszej chwili zamarł w bezruchu jak usłyszał go w słuchawce a później już tylko się śmiał
heehhe Tosia czasem "gada" z moja mama, tez najpierw zastuga w bezruchu, potem obraca glowke i szuka kto to mowi
U nas tak samo, na koniec Mati próbuje zjeść telefon
Koroneczka super, że niedługo się wprowadzacie do nowego domku. Mateusz miał taką fazę, że wydawał takie dźwięki jakby był ochrypnięty ale szybko mu przeszło. Teraz etap śpiewania. Co do siadania to siedzi tak jak Maksio i Tosia do momentu jak nie zacznie sięgać po zabawkę leżącą z boku.
Mateusz od Murchinson tez ma jeszcze z tym problem,
Problem był ale odkąd jesteśmy na ha to go nie ma
Teraz jeśli uleje to tak niewiele że nawet ciężko nazwać to ulaniem-ja mam wrażenie, że wypluwa resztkę którą przetrzymał w ustach albo jak po jedzeniu odwróci się na brzuszek.
Aniu jak Milka? Moim zdaniem te często kupy to od zębów.
Patrycja u Krzysia ulewanie zaczęło się jak przeszliśmy na pepti, z czasem coraz mocniej. Zdarza się, że uleje jeszcze w trakcie jedzenia, a później 2-3h po jedzeniu, po jednym posiłku potrafi mu się kilka razy cofać. Teraz zaczęło mu się cofać też po obiadkach i sokach, nie tylko po mleku. Śpi na poduszce klin-zapobiega ulewaniu, po jedzeniu trzymam go zawsze do odbicia. Dostaje syrop przeciwrefluksowy-Gastrotuss a i tak ulewa
widzę, że po jedzeniu czasem go męczy, a jak uleje to od razu ulga.
U nas było dokładnie tak samo. Na gastro miał uczulenie więc był kleik albo kaszka jak zagęstnik (nutrition też mieliśmy ale jakoś nie pomagał). Owszem po mleku przez jakiś czas nie było wtedy ulewania ale zaczął ulewać po wodzie. Potem ulewał po wszystkim więc kazali nam sypać więcej kaszki/kleiku-pomagało na 2-3 dni i znowu więc błędne koło. Im więcej miał sypane zagęstnika tym bardziej później ulewał.
Co do karmienia przez mamę to moja mnie nie mogła karmić na samym początku, potem jak już nie chciałam jej mleka więc humana w pewexie była kupowana.
Obiecane zdjęcia z chrzcin: