Ika, fajny szlafroczek

ja kupiłam biały w gwiazdki na ciuchach dla małej.
Jadzia, szyszeczka, doskonale Was rozumiem. Wprawdzie mój pracy nie zmienia, ale poszła kasa na ubezpieczenie samochodu i sporo na szwagierkę, bo trochę jej brakowało, a trzeba było pomóc. Tym sposobem chciałam wszystko mieć już w tym miesiącu dla małej, a już wiem że się nie uda. Będzie dobrze dziewczyny ! musimy w to wierzyć!
Wróciliśmy jakiś czas temu ze szpitala. Zuzi coś dolega ale ciężko stwierdzić co. Strasznie ulewa jej się po jedzeniu i dłuższy czas po nim ! Potem strasznie się prężyła, a nóżki podkurczała krzycząc tak, że wyraz twarzy wskazywał na to że gdyby dało się mocniej to by to zrobiła. Przy tym cała czerwona, a w brzuszku jakby się coś przelewało. Szwagierka zaniosła do położnych małą, powiedziały że może jest zagazowana i ją odgazują cokolwiek to znaczy.
Miałyście małe dzieci, więc jesteście bogatsze o doświadczenie. Czy może to być wina mleka które jej podają ? (NAN)
Brzuch mi się nie zmniejszył, bo spodniach domowych i bluzkach widzę że bardziej do przodu się wysunął

przez co nawet w kurtkę snowboardową mieszczę się jeszcze na styk...
[ Dodano: 16-11-2011, 20:52 ]
Nad prezentami jeszcze nie myślałam. Ale będą symboliczne
