Ja w 6 mc prawie tonę węgla wszuflowałam do kotłowni bo mąż całymi dniami w pracy był i też nie chciało mi się czekać kiedy wreszcie będzie miał chwile na dom.ja do końca ciąży przynosiłam sobie drzewo z szopy w koszyku do palenia a trochę tych kg było
Teraz zrobiłam to samo, ale jeszcze nie wiedziałam że jestem