Cześć dziewczyny. Nie znalazłam jeszcze takiego tematu...
Właśnie wróciłam ze szpitala. Trafiłam tam ze sporym krwawieniem, badanie wykazało obecność krwiaka. Wchłania się strasznie powoli i w większosci leże w domku. Bardzo mnie to męczy i ogranicza . Czy któraś miała coś takjiego i jak szybko wróciła choćby do połowy swej dawnej aktywności?