![n :ico_sorki:](./images/smilies/xx_sorki.gif)
tu tak na prawde - choc wypowiedz jest chaotyczna dosc - to zrozumiałam, ze nie tyle chodziło o zdrade ale o bycie z innym mezczyzna, conajmniej 2 dzieci - tak wiec nie wiem czy mozna porównywac to do sytuacji takiej jak napisalas w 1 poscie
wiem jedno jak w małżenstwie nastapiła zdrada to ta str jest na przegranej pozycji
bo po 1 zdrada moze byc jednorazowa
pojecie zdrady bywa roznie rozumiane
tak wiec dlatego chciałam to wyjasnic bo nie ma co generalizowac
![n :ico_sorki:](./images/smilies/xx_sorki.gif)
ja czegos tu tylko nie rozumiem.. dzieci macie 2? to on przez ten czas był z Tobą a pozniej wrócił do zony?
Masakra, w zasadzie oboje mieliscie meza/zone... to chyba w tych okolicznosciach nie był dobry moment na dzieci i plany na przyszlosc..
Oczywiscie Cie nie osądzam, nie mniej jednak nie umiem zrozumiec