To najważniejsze, kredyt powoli spłacicie. Z labradorkiem uważaj bo to łasuch i za jedzonko zrobi wszystko ale dzięki temu łatwy do ułożenia, w razie co służę pomocąAle dom mamy
moja siostra ma labradorka, jest kochany - biszkoptowyMacie labradorkę tak? Też chcemy kupić A jakiej maści jest?
podobnie jak u nasu nas od wczoraj wiatr że głowy urywa. Chyba nigdzie dzisiaj nie wyjdziemy.
tez mysle, ze od zebow, a wysoka ma temperature? biednySądzę, że to od zębów. Dodatkowo u nas jeszcze temperatura.
to najwazniejszeAle dom mamy
poddasze uzytkowe czy pietro?plus góra narazie zamknięta niewykończona,
Młody śpi na 2 drzemce od 11
o tak tu się zgadzam ja to mówię,ze to chodzące śietniki bo ciągle by jadły ale za to bardzo połuszneZ labradorkiem uważaj bo to łasuch i za jedzonko zrobi wszystko ale dzięki temu łatwy do ułożenia, w razie co służę pomocą
bo one takie sąostatnio przyszedl do lazienki jak Tosie rozbieralam do kapieli, wylizal jej stopki, a ta chichrala na glos
Przyleciałam się pochwalić że już druga jedyneczka na dole się pokazała
no u nas też na razie kończy się na marzeniach ale chcielibyśmy postawić sobie mały domek,ale to musimy oboje pracowaćAnia a to jakieś poważne plany co do domku macie? Nam się marzy i póki co na marzeniach się kończy
dzieci to się pchają do zwierzakówKrzyś zaczyna na nie bardzo żywo reagować i jak są w pobliżu, to od razu łapki wyciąga czasem posadzę go obok Rysia na kanapie, ma straszną radochę, że może go pomiętosić a Rysiowi nawet w miarę się to podoba.
niestety uczy i ciągle jej mówię,że ma jej nie ruszać jak sobie leżymówisz, że uczy Milenkę wstawać
Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość