jezeli chdzi o watrobke to jest tak jak Madleine piszesz ma ona w sobie duzo witaminy A ale raz na jakis czas nie zaszkodzi ja jadlam w tej ciazy juz 2 razy w poprzedniej ciazy tez jadlam
gosia888, ja wlasnie smażę dla męża i tak pachnie... mmmm - zjem sobie same jabluszka pieczone z watrobką - zawsze cos
a pasztety to hmm chyba dlatego ,ze są w podrobów właśnie - zaraz poszukam jakis info na ten temat
Pasztet jest robiony na bazie wątróbki właśnie, więc witamina A. o której pisała Madleine
jest kilka powodów dla których odradza się spożywania gotowych pasztetów w ciąży: większość zawiera wątróbkę, jest produktem o niskiej jakości - produkowany z resztek i odpadków, pasztety w puszkach są konserwami tzn. mają dodatki silnych środków konserwujących, zawierają duże ilości tłuszczu.
Zupełnie inaczej wygląda kwestia samodzielnego upieczenia pasztetu - taki produkt z dobrej jakości mięsa bez przeszkód może być częstym elementem diety. Najlepiej mięso na pasztet upiec, a nie obsmażyć i udusić, nie dodawać podrobów, zadbać aby pasztety był dobrze wypieczony - aby mięso i jajka nie były surowe.
źródło: emaluszki.pl
""jest kilka powodów dla których odradza się spożywania gotowych pasztetów w ciąży: większość zawiera wątróbkę, jest produktem o niskiej jakości - produkowany z resztek i odpadków, pasztety w puszkach są konserwami tzn. mają dodatki silnych środków konserwujących, zawierają duże ilości tłuszczu.
Zupełnie inaczej wygląda kwestia samodzielnego upieczenia pasztetu - taki produkt z dobrej jakości mięsa bez przeszkód może być częstym elementem diety. Najlepiej mięso na pasztet upiec, a nie obsmażyć i udusić, nie dodawać podrobów, zadbać aby pasztety był dobrze wypieczony - aby mięso i jajka nie były surowe."
[ Dodano: 15-12-2011, 11:41 ]
hehe Mad., wkleiłyśmy to samo
jestem w szoku z tą wątróbką, moja mama nakłaniała mnie do jedzenia choć nie przepadam za bardzo, pożegnam sie z nią bez żadnego problemu
Ciężko będzie mi znieść paszteciki mniam mniam
ja na szczęście niezbyt przepadam. Pewnie nie można bo to jednak surowe jajko i można się czymś zarazić.
Zrobiłyście już badania? Ja już mam skierowanie w przyszłym tygodniu muszę się wybrać.
[ Dodano: 15-12-2011, 15:10 ]
ja ubolewam nad serami pleśniowymi że nie można.
[ Dodano: 15-12-2011, 15:15 ]
ooo właśnie doczytałam że można sery pleśniowe ale te z pasteryzowanego mleka np sekret mnicha takie robi tych oryginalnych francuskich nie można