- eheto jakas dodatkowa potrójna- ospa, odra, rózyczka
-
dzwoneczek82
- Mistrzu dwa tysiace!
- Posty: 2143
- Rejestracja: 24 lut 2011, 22:32
binius jak dobrze ze już jesteś...cieszę sie razem z Tobą ze wyniki ok 
i kochana...ja też mam 10 kilo na plusie...wstydziłam sie napisac bo myślałam ze to strasznie dużo.... 
ale jak ty sie przyznałas to i ja nie mam już oprow... 
a do końca jeszcze tyyyyyllllleeeeeee 
na 9 stycznia umowiłam sie na badanie prenatalne
mąż i synek też bedą mi towarzyszyć...za tą przyjemnośc zapłacę 140zł...myśle ze warto jestem strasznie ciekawa ile wazy już moj mały...moj Dawid w 31 tyg wazył już ponad 2 kilo...wiec bede miała porównanie.
[ Dodano: 27-12-2011, 18:46 ]
Asieńka86, za 27 tydzień
i kochana...ja też mam 10 kilo na plusie...wstydziłam sie napisac bo myślałam ze to strasznie dużo.... ale jak ty sie przyznałas to i ja nie mam już oprow... to już niedługo...ja mimo ze mam ubranka, ale nie mam czasu nawet iść na strych i je poprzegladać, przebrać ani poprac...ale myśle ze też po Nowym Roku jak wszystko sie unormuje to zajmę sie tym...ale dopieru w styczniu wybierzemy sie cos kupic
wiem jak sie czujesz bo mi też coraz ciężej...szybko sie męczę...a brzuszek wydaje mi sie kosmicznych rozmiarówjuż bym chciał aby sie urodziła, tak mi cięzko z tym brzuszkiem:(
a do końca jeszcze tyyyyyllllleeeeeee na 9 stycznia umowiłam sie na badanie prenatalne
mąż i synek też bedą mi towarzyszyć...za tą przyjemnośc zapłacę 140zł...myśle ze warto jestem strasznie ciekawa ile wazy już moj mały...moj Dawid w 31 tyg wazył już ponad 2 kilo...wiec bede miała porównanie. [ Dodano: 27-12-2011, 18:46 ]
Asieńka86,
za 27 tydzień 
tak, u nas też, ale nie podają dwóch wyników tylko jeden po glukozie..U nas na początku biora krew na cukier na czczo, a po wypiciu glukozy po 2 godzinach nast ępny raz pobieraja krew i wyznaczaja krzywa cukrzycowa
Ty się nie martw, to już za parę dni hihiale dopieru w styczniu wybierzemy sie cos kupic
oj Tywstydziłam sie napisac bo myślałam ze to strasznie dużo....
ja co prawda przytyłam dopiero 7kg, ale moja koleżanka jest w 21tc i ma już +16kg, więc wiesz, Twoje marne 10kg to pikuś są różne typy kobiet i jedne tyją tak a drugie inaczej.. nic nie poradzisz 
no właśnie, a kiedy zaczynacie prać ubranka?? ja chciałam zacząć na początku marca, żeby świeże i pachnące były, ale nie wiem czy to nie za późno??no na pranko ja mam jeszcze troche czasu,
- dokladnie,ja jestem z tych babek z nadwaga,wiec przytylam raptem 2 kg ale u mnie organizm czerpie z zapasowsą różne typy kobiet i jedne tyją tak a drugie inaczej.. nic nie poradzisz
A jak bylam w ciazy z Andrzejkiem,to startowalam z waga okolo 60 kg ale przytylam prawie 30 kg 
- ja pewnie na poczatku kwietnia,bo termin mam dopiero na poczatek majaa kiedy zaczynacie prać ubranka?
Asieńka86 lekarz powiedział, żeby tylko nie jeść słodkiego typu mars, snikers..., pić słodzonych soków bo to może zaburzyć wynik, a wiadomo że cukry są w większości produktów a o tym nic nie wspominał żeby nie jeść bo to nie o to chodzi. No i czeka mnie 75 g tej glukozy ale jakoś dam radę, pytałam dlaczego nie 50 g to powiedział, że od tego się odchodzi bo jak wyjdzie "podejrzany" wynik to i tak trzeba robić 75 g a po co kobietę męczyć. Ciekawe czy to prawda, czy tak poprostu mnie zbył
My powoli zaczynamy się przygotowywać do przyjścia synusia na świat, dzisiaj stargaliśmy łóżeczko do domku..., trzeba je oszlifować, odmalować, odsmrodzić i wogóle. Ubranka mam poukładane w szafce ale jeszcze nie poprane, chyba pod koniec lutego to zrobię żeby nie straciły na świeżości za bardzo.
agasio też mi już ciężko z brzuchem, teraz to on rośnie jak opętany, już też chciałabym mieć Go przy sobie.
Na dodatek nogi zaczęły mi puchnąć, nie widać już kostek wogóle, ale ciśnienie mam w normie.
A w święta okazało się, że bratowa mojego K. też jest w ciąży..., tak więc moi teście będą mieli troje wnuków z jednego rocznika - z marca, maja i sierpnia. Teraz to dopiero będzie porównywanie
My powoli zaczynamy się przygotowywać do przyjścia synusia na świat, dzisiaj stargaliśmy łóżeczko do domku..., trzeba je oszlifować, odmalować, odsmrodzić i wogóle. Ubranka mam poukładane w szafce ale jeszcze nie poprane, chyba pod koniec lutego to zrobię żeby nie straciły na świeżości za bardzo.
agasio też mi już ciężko z brzuchem, teraz to on rośnie jak opętany, już też chciałabym mieć Go przy sobie.
Na dodatek nogi zaczęły mi puchnąć, nie widać już kostek wogóle, ale ciśnienie mam w normie.
A w święta okazało się, że bratowa mojego K. też jest w ciąży..., tak więc moi teście będą mieli troje wnuków z jednego rocznika - z marca, maja i sierpnia. Teraz to dopiero będzie porównywanie
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 1 gość