dzwoneczek - te porodowe,to sie czuje,ja Andrzejka mialam po terminie wywolywanego,jakies baloniki na szyjce,oxy,przebicie pecherza itp
A z Zuzka zaczelo sie w nocy cos dziac,rano poszlam do lekarza,a ten mi mowi,ze rodze ale do szpitala za wczesnie i tak do 17 siedzialam w domu,z dziewczynami pisalam na forum i te skurcze robily mi sie coraz bardziej dokuczliwe,nie bolalo mnie,zeby sie zwijac z bolu czy cos,tylko czulam,ze to to i postanowilismy jechac do szpitala ale najpierw chcialam sie wyprysznicowac i jak wychodzilam z wanny odeszly mi wody
No i wowczas juz nabralam pewnosci,ze w ten dzien urodze i o 21.25 Zuzka juz byla ze mna
to można spróbować je 'rozgonić"-
- wlasni,mi lekarz powiedzial,ze mam isc do domu,wziasc ciepla kapiel i no-spe,ja mowie - jak no-spe? Przeciez chce urodzic,a nie powstrzymywac skurcze?
A on mowi,ze jak to sa skurcze porodowe,to no-spa pomoze,bo te falszywe nos-pa stlumi i tak bylo
Skurcze byly coraz bardziej regularne
rybko, chyba że pisząc o dostawce masz na myśli takie boczne siedzonko???
- nie,mam na mysli wlasnie taka podstawke na kolkach,zeby starszak mogl stac za gondola
A nie bedziesz juz do porodu w Koszalinie?
Sałatka ze słonecznikiem
- brzmi smakowicie i latwo i szybko
ale za to mam lenia jak nic
- ja tez
potem 2 tyg pochodzę, zamknę miesiąc i rok i zostawię czyste konto
- podziwiam,powinni to docenic
A ja wstalam dzis z potwornym bolem spojenia